Trwa wczytywanie strony. Proszę czekać...
Czwartek, 18 kwietnia. Imieniny: Apoloniusza, Bogusławy, Goœcisławy
29/04/2012 - 07:58

Poezja spod znaku bliźniąt. „Kastor i Polluks” Michalika

Większości nowosądeczan Janusz Michalik kojarzy się z amatorskim teatrem i działalnością Miejskiego Ośrodka Kultury. Tymczasem reżyser ponad 50 spektakli to również autor arkusza i dwóch tomików poetyckich. W zeszłym tygodniu premierę miał jego trzeci tom liryczny - „Kastor i Polluks”.
Promocja 145-stronicowej książki odbyła się w ramach Klubu Poetyckiego MOK, którego pomysłodawcą jest sam Michalik. Wiersze recytowali aktorzy Sceny M oraz Teatru Robotniczego im. Bolesława Barbackiego.
- Mój debiut poetycki to ho ho... już prehistoria, gdzieś początek lat osiemdziesiątych, o ile dobrze sięgam pamięcią. W 1985 roku wydałem pierwszy arkusz poetycki, a rok później pierwszy tomik „Trzy razy twarz” (Sądecka Oficyna Wydawnicza). Potem była dość długa przerwa i „Wieczór z Giocondą” (1993), a w między czasie publikacje, ogólnopolskie konkursy poetyckie, w tym kilka tytułów laureata. I znów długa przerwa, bo zajmowałem się innymi rzeczami i nie czułem wewnętrznego imperatywu, by ujawniać światu to, co się tam tworzyło - mówi Janusz Michalik. - Teraz taki pomysł się zrodził, podparty również możliwością wydania takiej przyjemnej książki, bo to już tom, a nie tomik poezji. Stanowi on wybór tego, co powstawało od 1978 roku - czyli od pierwszych prób pisania do szuflady, aż do najnowszych, chociażby z marca tego roku.
Tom poetycki liczy ponad 100 tekstów, ułożonych w pewien cykl chronologiczny. Wszystko opatrzone zostało tytułem „Kastor i Polluks”, ponieważ jak sam autor wskazuje - jest spod znaku bliźniąt i często zagłębia się w tematy mitologiczne, a także związane z kosmosem i mikrokosmosem człowieka.
- Inspirację stanowi wszystko: życie i świat, miłość, smutek, miejsce człowieka we wszechświecie. Poezja ma tak szerokie spektrum inspiracyjne, że trudno to określić - wyjaśnia.
Na co dzień czyta Gałczyńskiego, Tuwima, Bursę i Wojaczka - nie tylko dla własnej przyjemności, ale również pod kątem pracy z młodzież, którą z dużym powodzeniem przygotowuje do ogólnopolskich konkursów recytatorskich. Czy podrzuca młodzieży swoje wiersze? - Nie. To nie jest poezja sceniczna, nadaje się raczej do czytania niż recytowania - dodaje Michalik.

JANUSZ MICHALIK (1960) - absolwent I LO im. Jana Długosza w Nowym Sączu. Od ponad 30 lat związany z nowosądeckim Miejskim Ośrodkiem Kultury (obecnie dyrektor artystyczny). Współzałożyciel w 1981 roku i jego kierownik do dziś - Teatru NSA, w którym zrealizował jako reżyser i aktor ponad 50 spektakli. Od początku lat 80. jest również aktorem i reżyserem Teatru Robotniczego im. Bolesława Barbackiego. Miłośnik poezji oraz muzyki progresywnej. Konferansjer i koordynator obchodów rocznicowych w Nowym Sączu. Dzięki jego warsztatom teatralnym wielu młodych ludzi trafiło do szkół teatralnych. Autor trzech tomików poetyckich. Nominowany w plebiscycie na Sądeczanina 2011 roku, w którym zajął drugie miejsce.

(JB)
Fot. JB







Dziękujemy za przesłanie błędu