Po co WC? Można zrobić swoje za plecami marszałka Piłsudskiego

Nasza Czytelniczka apeluje do władz miasta by zajęły się tematem zapuszczonej działki za pomnikiem marszałka Józefa Piłsudskiego. Chaszcze są tu tak wysokie, że z powodzeniem sprawdzają się jako miejski szalet dla tych, co nie chcą płacić za WC na dworcu MPK.

- Czytałam pani artykuł o tej działce na Wólkach, już jest wysprzątana. A może napisałaby pani też o działce za pomnikiem marszałka Piłsudskiego przy Alejach Wolności? – taki był początek rozmowy z sądeczanką, która pracuje w pobliskiej galerii Arkadia.

- Tę obok, na której jest bank koszą dwa trzy razy w roku i to wystarcza, żeby jako tako wyglądała. Ta za pomnikiem Piłsudskiego natomiast nie była koszona odkąd pamiętam. My systematycznie widzimy z okien Arkadii jak ci, którzy nie chcą płacić za szalet na dworcu MPK, przychodzą załatwiać tu swoje potrzeby fizjologiczne. Są dni, że widzimy nawet po kilkanaście takich osób. Trwa jest tak wysoka, że z dołu zupełnie ich nie widać. Zrobił się tu prawdziwy szalet miejski. A przecież to centrum miasta i miejsce reprezentacyjne, bo stoi tak ważny dla naszego miasta pomnik – obrazuje nasza Czytelniczka.

Po co WC? Można zrobić swoje za plecami marszałka Piłsudskiego

Zobacz też: Dlaczego w Nowym Sączu takie straszydła trzeba pokazywać palcem?

I rzeczywiście. Teraz, po zimie, busz na wspomnianej działce jest trochę niższy, ale wystarczy, że rośliny ruszą ze wzrostem na wiosnę, a będzie to wyglądało paskudnie. Czy i ten teren jest prywatny? Pewnie tak, ale gospodarz w skali miasta jest jeden i to służby komunalne powinny wyegzekwować jego uprzątnięcie. Liczymy na to, że reakcja na sygnał naszej Czytelniczki będzie tak skuteczna jak w przypadku przywołanej przez nią działki na osiedlu Wólki.

Do tematu wrócimy.

ES [email protected] Fot.: ES