Piwniczna-Zdrój: sekretarz Brongiel rozstała się z kolejną gminą. Emigruje do...
Od chwili zaprzysiężenia burmistrz Dariusz Chorużyk nie ukrywał, że jednym z jego pierwszych zadań będzie reorganizacja Urzędu Miasta i Gminy w Piwniczej-Zdroju. Chodziło przede wszystkim o czytelny podział kompetencji i zadań. Już w lutym 2019 gmina ogłosiła konkurs na stanowisko sekretarza gminy. Dla wszystkich miejscowych było to spore zaskoczenie.
Dlaczego? Bo piastujący dotychczas to stanowisko Włodzimierz Grucela sekretarzował w Urzędzie Miasta i Gminy Piwnicznej-Zdroju od początku funkcjonowania gminy w nowym systemie. Pracował na tym stanowisku już za czasów Józefa Spiechowicza. Wcześniej – jeszcze w minionym systemie – wspierał piwniczańskich naczelników.
Choć jest człowiekiem, którego doświadczenie trudno w tej sytuacji przecenić, to jego słabą strona jest brak wyższego wykształcenia, które kiedyś przy piastowaniu podobnych stanowisk nie było wymagane. Inna rzecz, że przy obecnych realiach w samorządach sekretarz powinien mieć też pewną wiedzę prawniczą. Tak przynajmniej postrzegał Grucelę Choruzyk, który jednocześnie zastrzegał, że daleki jest od jego zwolnienia, bo byłoby „wielkim grzechem” zaprzepaścić jego doświadczenie i fakt, że znają go i lubią w gminie dosłownie wszyscy.
Zobacz też: Piwniczna-Zdrój: Jest pierwiastek żeński. A co z byłym sekretarzem?
Już w kwietniu okazało się, że Grucelę zastąpi Edyta Brongiel, były sekretarz miasta, tyle, że w Nowym Sączu, której nie było po drodze z nowym prezydentem Ludomirem Handzlem. Jeszcze chwile później Choruzyk – mimo wcześniejszych deklaracji, że rządzić gmina będzie sam – powołał swojego zastępcę. I tu też doszło do migracji między samorządami, bo stanowisko to piaskuje były burmistrz Krynicy-Zdroju Dariusz Reśko.
Reśko nadal działa, ale Edyta Brongiel już nie. Co się stało? Nieoficjalnie dowiedzieliśmy się, że burmistrz proponował jej – jako pierwszą – umowę na czas próbny do końca grudnia tego roku. Przede wszystkim dlatego, że trudno się w trzy miesiące zorientować w realiach tak zupełnie od Nowego Sącza różnego samorządu jakim jest Piwniczna-Zdrój. Brongiel sama wybrała „próbę trzymiesięczną” i po tym czasie zrezygnowała. Wieść gminna niesie, że zrobiła to na rzecz – nomen omen – Krynicy-Zdroju. Tu ogłoszono bowiem już konkurs na to stanowisko.
Zobacz też: Piwniczna-Zdrój: Dariusz Reśko będzie tu wiceburmistrzem
Co na to Chorużyk? Czy Grucela wróci do zarządu gminy? Tu burmistrz zastrzega, że to niemożliwe – obecnie są określone wymogi prawne, sekretarz musi mieć bezwzględnie wykształcenie wyższe. – Na razie musimy sobie poradzić bez sekretarza a po wakacjach zgodnie z obowiązującymi nas procedurami ogłosimy kolejny konkurs na to stanowisko.
Decyzji Edyty Brongiel włodarz gminy nie chce komentować.
ES [email protected] Fot.: ilustracyjne archiwum sądeczanin.info