Piłka nożna. Wysoka porażka Sandecji!
Nie udał się wyjazd na Śląsk piłkarzom Biało-Czarnych. Nie pomogły nowe stroje wyjazdowe. Na trzy kolejki przed końcem zespół Sandecji miał wyszarpywać punkty rywalom. I tym razem musiał się jednak obejść smakiem.
W pierwszej połowie meczu drużyna gości prezentowała się całkiem nieźle, ale ani akcja Bębenka, ani strzał Makucha nie przyniosły efektu. W dodatku już po upływie dwudziestu minut gry, z powodu urazu boisko musiał opuścić Słaby. Ta odsłona meczu stała na średnim poziomie i nie trzeba było być wprawnym obserwatorem by stwierdzić, że niewiele było akcji „pachnących” bramką.
Druga połowa okazała się już o wiele lepsza. Przynajmniej dla miejscowych kibiców i… Goncerza. Napastnik katowiczan w pięćdziesiątej szóstej minucie zdobył swoją siedemnastą bramkę w tym sezonie, gdy wyskoczył najwyżej w polu karnym i celnie główkował. Sandecja może i sprawiała lepsze wrażenie, ale liczą się bramki, a te zdobywali dziś wyłącznie miejscowi. Na dziesięć minut przed końcem regulaminowego czasu gry, rajdem z lewej strony boiska popisał się Wołkowicz, umieszczając piłkę w długim rogu bramki Kozioła. Kilka chwil później było już 3-0. W polu karnym faulowany był Pitry, a „jedenastkę” na trafienie zaliczył Goncerz.
Sandecja wraca do domu z siedemnastą przegraną w tym sezonie. Jedyny plus? 1-3 z Olimpią w Grudziądzu przegrał tyski GKS więc układ dolnych rejonów tabeli pozostał bez zmian.
GKS Katowice - Sandecja Nowy Sącz 3:0 (0:0)
1:0 Goncerz 56, 2:0 Wołkowicz 80, 3:0 Goncerz 83 (rzut karny)
Żółte kartki: Jurkowski, Frańczak, Goncerz - Niane, Makuch
GKS: Dobroliński - Pietrzak,Kamiński, Jurkowski, Frańczak - Wołkowicz, Pielorz, Leimonas (77 Duda), Czerwiński (72 Januszkiewicz)- Pitry (86. Szołtys) - Goncerz.
Sandecja: Kozioł - Makuch, Szufryn, Szarek, Słaby (20 Niane) - Bębenek, Nather, Bartków, Szczepański, Sobotka (82 Danek) - Urban (60 Janczarzyk).
Sędziował Paweł Pskit (Łódź)
(RSZ)
Fot. GKS
Druga połowa okazała się już o wiele lepsza. Przynajmniej dla miejscowych kibiców i… Goncerza. Napastnik katowiczan w pięćdziesiątej szóstej minucie zdobył swoją siedemnastą bramkę w tym sezonie, gdy wyskoczył najwyżej w polu karnym i celnie główkował. Sandecja może i sprawiała lepsze wrażenie, ale liczą się bramki, a te zdobywali dziś wyłącznie miejscowi. Na dziesięć minut przed końcem regulaminowego czasu gry, rajdem z lewej strony boiska popisał się Wołkowicz, umieszczając piłkę w długim rogu bramki Kozioła. Kilka chwil później było już 3-0. W polu karnym faulowany był Pitry, a „jedenastkę” na trafienie zaliczył Goncerz.
Sandecja wraca do domu z siedemnastą przegraną w tym sezonie. Jedyny plus? 1-3 z Olimpią w Grudziądzu przegrał tyski GKS więc układ dolnych rejonów tabeli pozostał bez zmian.
GKS Katowice - Sandecja Nowy Sącz 3:0 (0:0)
1:0 Goncerz 56, 2:0 Wołkowicz 80, 3:0 Goncerz 83 (rzut karny)
Żółte kartki: Jurkowski, Frańczak, Goncerz - Niane, Makuch
GKS: Dobroliński - Pietrzak,Kamiński, Jurkowski, Frańczak - Wołkowicz, Pielorz, Leimonas (77 Duda), Czerwiński (72 Januszkiewicz)- Pitry (86. Szołtys) - Goncerz.
Sandecja: Kozioł - Makuch, Szufryn, Szarek, Słaby (20 Niane) - Bębenek, Nather, Bartków, Szczepański, Sobotka (82 Danek) - Urban (60 Janczarzyk).
Sędziował Paweł Pskit (Łódź)
(RSZ)
Fot. GKS