Trwa wczytywanie strony. Proszę czekać...
Piątek, 19 kwietnia. Imieniny: Alfa, Leonii, Tytusa
14/03/2015 - 14:46

Oszustwo na funkcjonariusza CBŚ. Straciła kilkadziesiąt tysięcy złotych

Mieszkanka Nowego Sącza padła dzisiaj (14 marca) ofiarą oszusta podającego się za policjanta Centralnego Biura Śledczego. 45-latka straciła kilkadziesiąt tysięcy złotych.
W całej Polsce dochodzi codziennie do prób wyłudzania pieniędzy przez oszustów liczących na łatwy zysk. Coraz więcej osób ma, na szczęście, świadomość tego, w jaki sposób działają sprawcy oszustw i jak nie stać się ich ofiarą.

Przestępcy nie pozostają jednak w tyle i modyfikują swoje działania. Ostatnio wykorzystywaną przez nich metodą jest tzw. oszustwo „na policjanta”. Sprawcy wykorzystują zaufanie społeczeństwa do funkcjonariuszy Policji i wyłudzają pieniądze

Ofiarą takiego przestępcy stała się niestety 45-letnia mieszkanka Nowego Sącza.

- Dzisiaj (14 marca) około południa na telefon stacjonarny sądeczanki zadzwonił mężczyzna, który przedstawił się jako funkcjonariusz Centralnego Biura Śledczego Policji – powiedziała naszemu portalowi Anna Walczewska z Komendy Miejskiej Policji w Nowym Sączu. - Rozmówca przekazał kobiecie informację, że CBŚ prowadzi akcję pod nadzorem prokuratury. Celem tych działań jest zatrzymanie sprawców przestępstw, którzy m.in. planują ją okraść. Mężczyzna poinformował sądeczankę, że aby uchronić ją przed kradzieżą funkcjonariusze muszą zabezpieczyć pieniądze, które posiada.

W trakcie rozmowy kobieta dowiedziała się także, że nawiążę z nią kontakt osobisty funkcjonariusz CBŚ, któremu ma przekazać pieniądze. Zgodziła się ona na zaproponowane warunki, a następnie udała się w umówione miejsce, gdzie przekazała pieniądze w wysokości kilkudziesięciu tysięcy złotych. Kobieta miała czekać cierpliwie na kontakt z funkcjonariuszami, który nigdy już nie nastąpił.

- Pieniądze odebrał od niej mężczyzna w wieku około 30 - lat o szczupłej budowie ciała, mający około 180 cm wzrostu – mówi Walczewska. - Poszkodowana zapamiętała, że mężczyzna miał identyfikator przewieszony przez szyję, na którym było imię i nazwisko oraz napis CBŚ. Jak się później okazało identyfikator ten w żaden sposób nie odpowiadał wzorowi prawdziwej legitymacji funkcjonariuszy CBŚ.

Sądecka policja szuka sprawcy oszustwa.

W związku z zaistniała sytuacją policjanci apelują:

- Pamiętajmy o tym, że funkcjonariusze Policji NIGDY nie informują o prowadzonych przez siebie sprawach telefonicznie! Nigdy nie proszą też o przekazanie pieniędzy nieznanej osobie.

- W momencie, kiedy ktoś będzie chciał nas oszukać, podając się przez telefon, za policjanta – zakończmy rozmowę telefoniczną! Nie wdawajmy się w rozmowę z oszustem. Jeżeli nie wiemy jak zareagować powiedzmy o podejrzanym telefonie komuś z bliskich.

- Jeśli już - to policjanci przychodzą do konkretnej osoby. Mają wówczas obowiązek się wylegitymować. Więcej, mają pokazać legitymację w sposób umożliwiający dokładne jej obejrzenie, a nawet spisanie danych. Jeśli nadal osoba będzie miała wątpliwości, to może zadzwonić pod numer alarmowy 997 i zażądać potwierdzenia danych. Policjanci nie korzystają również w takich sytuacjach ze środków pieniężnych obywateli.

- We wszystkich podejrzanych czy wątpliwych sytuacjach, należy niezwłocznie skontaktować się z Policją, dzwoniąc po numer alarmowy 997 lub 112,


(MIGA)
Fot. KMP w Nowym Sączu.







Dziękujemy za przesłanie błędu