Trwa wczytywanie strony. Proszę czekać...
Sobota, 20 kwietnia. Imieniny: Agnieszki, Amalii, Czecha
01/07/2022 - 14:55

Ostatnia droga zmarłego Ryszarda Wasiluka. Żegnaj Komendancie Ryszardzie!

Rodzina, przyjaciele, władze miasta na czele z prezydentem Nowego Sącza Ludomirem Handzlem, sądeccy radni, służby mundurowe różnych formacji pożegnali dzisiaj śp. Ryszarda Wasiluka, wspaniałego człowieka, komendanta Straży Miejskiej w Nowym Sączu w latach 2005 – 2011 i 2018 – 2022. Komendant Wasiluk zmarł nagle 24 czerwca. Odszedł niemal w trakcie wykonywania obowiązków służbowych. Miał 69 lat.

Zmarłego komendanta żegnały tłumy. W ostatniej drodze towarzyszyli zmarłemu komendantowi pogrążeni w bólu i żałobie bliscy, sądeccy strażnicy miejscy – koleżanki i koledzy z pracy, liczne delegacje służb mundurowych – Policji, Straży Granicznej, Straży Miejskiej z Nowego Sącza i regionu, władze miasta, radni, przyjaciele, znajomi, sądeczanie, którzy znali i cenili komendanta.

Uroczystości pogrzebowe rozpoczęły się w kaplicy na cmentarzu komunalnym przy ul. Śniadeckich w Nowym Sączu mszą św. żałobną, którą odprawił kapelan Straży Granicznej w Nowym Sączu ks. por. Robert Młynarczyk

- Komendant Ryszard Wasiluk był oddanym żołnierzem i funkcjonariuszem policji. Odszedł w trakcie wykonywania obowiązków służbowych. Posiadał fachową wiedzę, spokój i życiowe doświadczenie. Starał się być dobry dla ludzi, którym należało nieść pomoc. Swoje życie poświęcił dla dobra ojczyzny, jej służył, dbał o praworządność i prawo – żegnał śp. Ryszarda Wasiluka kapelan Straży Granicznej w Nowym Sączu.

Po zakończeniu mszy długi żałobny kondukt za trumną z ciałem zmarłego komendanta wyruszył na cmentarz do rodzinnego grobowca Wasiluków.

Zmarłego komendanta pożegnał prezydent miasta Ludomir Handzel, który po wygranych wyborach samorządowych w 2018 roku zaproponował Ryszardowi Wasilukowi, aby jeszcze raz stanął na czele Straży Miejskiej w Nowym Sączu.

- Drogi Ryszardzie, Ryśku. Zwracam się dzisiaj do Ciebie nie tylko, jako prezydent miasta Nowego Sącza, ale jako przyjaciel, bo właśnie tak chciałbym, abyś mnie zapamiętał – mówił prezydent Ludomir Handzel. – My sądeczanie pamiętamy Ciebie jako oficera Wojska Polskiego, jako oficera Policji, jako wieloletniego komendanta Straży Miejskiej w Nowym Sączu. Przede wszystkim pamiętamy, że byłeś człowiekiem otwartym, zawsze uśmiechniętym i przede wszystkim pełnym zasad. Zawsze można było spodziewać się właściwej reakcji po rozmowie z Tobą, po Twoich decyzjach, po Twoim zachowaniu. Służyłeś Polsce i Nowemu Sączowi i za to Ci dzisiaj dziękuję i oddaję część.

Prezydent Handzel wspomniał, że miesiąc temu wydał decyzję, że 29 sierpnia, w dniu strażnika miejskiego komendant Ryszard Wasiluk zostanie odznaczony Denarem św. Małgorzaty – odznaczeniem prezydenta miasta Nowego Sącza.

- Wtedy nie wiedziałem, że uczynię to pośmiertnie – zaznaczył prezydent.

Przypomniał, że jedną z pierwszych decyzji jaką podjął po objęciu stanowiska prezydenta miasta było ponowne powołanie Ryszarda Wasiluka na komendanta Straży Miejskiej w Nowym Sączu.

- Byłem pewny tej decyzji i na Tobie się nie zawiodłem. Ten powrót Ci się należał. Będziemy o Tobie pamiętać - zakończył Handzel.

W imieniu rodziny Wasiluków ojca pożegnał jego syn Grzegorz. Mówił, że z Ojcem rozumieli się bez słów.

- Nie musieliśmy do siebie mówić. On na mnie patrzył, a ja wiedziałem, co on myśli. Całe życie szedł prosto, nieważne, czy koło niego stał oficer polityczny, przy którym moja siostra poprosiła tatę o pieniądze na znaczki na religię. Nie zgiął karku przed komuną i nie zgiął karku przed jej rekonstruktorami. Mówię o tym, bo siedzi mi to głęboko na sercu. Oddał zdrowie na poligonie. Całe czterdziestoletnie życie służył Polsce. I największa krzywda spotkała Go w wolnej Polsce, z rąk tych, którzy twarz wycierali sobie Solidarnością. Nie tylko On był obiektem ataku, ale też mama. Wytrzymał to wszystko, według swoich zasad - z klasą. Chociaż czasem mu mówiłem – już nie można Tato. Dość. Nie możesz tego znosić. Nie. To był Rysiek – po swojemu z klasą. Kochani bracia i siostry, gdziekolwiek jesteście. Szczególnie zwracam się do straży miejskiej, bo ją traktował jak swoją rodzinę. Formacja, a w niej ludzie. Rysiek czuwa i będzie czuwał nad wami zawsze – mówił łamiącym się głosem Grzegorz Wasiluk.

Po tych słowach syn komendanta zwrócił się wprost do prezydenta Ludomira Handzla:

- Pamiętam sytuację, kiedy tata otrzymał propozycję od Ciebie (kierowania Strażą Miejską w Nowym Sączu – przyp. red.), żeby wystartować, żeby wrócić na stanowisko. Nie zapomnę Ci tego nigdy, bo nie wiesz, ile szczęścia, ile dumy mu zwróciłeś i zwykłej, ludzkiej przyzwoitości po tym, co Go spotkało. Dziękuję Ci za to. Proszę Was tylko, abyście o nim pamiętali, a wiem, że będziecie. Wiem, że w straży zostanie ten znak: Rysiek czuwa.

Komendanta Wasiluka, mimo okropnego upału żegnały tłumu. Podczas uroczystości pogrzebowych dwukrotnie zabrzmiał grany na trąbce utwór „Cisza”. Między innymi w momencie, gdy trumna z ciałem komendanta Wasiluka była spuszczana do grobowca rodzinnego. Grobowiec pokryło mnóstwo wieńców i wiązanek kwiatów.

[email protected], fot. IM.

Ostatnia droga zmarłego Ryszarda Wasiluka. Żegnaj Komendancie Ryszardzie!




Rodzina, przyjaciele, władze miasta na czele z prezydentem Nowego Sącza Ludomirem Handzlem, sądeccy radni, służby mundurowe różnych formacji pożegnali dzisiaj śp. Ryszarda Wasiluka, wspaniałego człowieka, komendanta Straży Miejskiej w Nowym Sączu w latach 2005 – 2011 i 2018 – 2022. Komendant Wasiluk zmarł nagle 24 czerwca. Odszedł niemal w trakcie wykonywania obowiązków służbowych. Miał 69 lat.






Dziękujemy za przesłanie błędu