Trwa wczytywanie strony. Proszę czekać...
Piątek, 19 kwietnia. Imieniny: Alfa, Leonii, Tytusa
11/11/2013 - 14:58

Odsłonięcie pomnika Narcyza Wiatra. Kołcz nie doczekał

Na Starym Cmentarzu w Nowym Sączu, w pobliżu Piety Sądeckiej, odsłonięto dzisiaj pomnik płk. Narcyza Wiatra „Zawojny”, pochodzącego ze Stróż komendanta BCh w Małopolsce i na Śląsku podczas okupacji niemieckiej, zamordowanego przez UB w kwietniu 1945 roku na krakowskich Plantach. Uroczystości nie doczekał inicjator upamiętniania „Zawojny” Stanisław Kołcz, ludowiec, kombatant BCh, zmarły w sierpniu br. w wieku 90 lat.
Uroczystość wpisana była w program miejskich obchodów 95. rocznicy odzyskania przez Polskę niepodległości. Poprzedziła ją msza św. w kościele św. Kazimierza. Eucharystii przewodniczył ks. prałat Jan Piotrowski, kustosz Bazyliki św. Małgorzaty. Płomienną homilię wygłosił sędziwy ks. prałat Stanisław Czachor. Kaznodzieja mówił o obowiązku służby i miłości Ojczyzny, i skarżył się na antypolskie i antychrześcijańskie ataki, obecne dziś szczególnie w telewizji. Ks. Czachorowi łamał się głos ze wzruszenia, a cały kościół klaskał.
Po nabożeństwie imponujący pochód z przemaszerował ul. Jagiellońską i al. Wolności na Stary Cmentarz. Na czole pochody kroczyła orkiestra dęta z Mystkowa, grając legionowe pieśni, a za nią szli strzelcy ze Związku Strzeleckiego, harcerze, reprezentacja WP i kilkadziesiąt pocztów sztandarowych (szkolnych, kombatanckich, służb mundurowych, Solidarności etc.). W pochodzie maszerowały oficjalne delegacje i wielu zwykłych sądeczan. Wyróżniał się sztandar Szkoły Podstawowej im. Narcyza Wiatra z Gostwicy, którą reprezentowało sześciu uczniów na czele z dyrektor Ewą Szablą. Młodzież uczciła swojego patrona także skłądajac pod pominkiem wieniec z biało-czerwonych kwiatów. 
Nie brakowało małych dzieci z biało-czerwonymi chorągiewkami.
Odsłonięcia pomnika dokonali wdowa po Stanisławie Kołczu, Elżbieta Kołcz i wicewojewoda małopolski Andrzej Harężlak. Monument poświęcił ks. prałat Jan Siedlarz, proboszcz parafii św. Kazimierza, po czym głos zabrał Władysław Frączek, prezes sądeckiego oddziału Ogólnopolskiego Związku Żołnierzy Batalionów Chłopskich.
- W powiecie nowosądeckim, limanowskim i gorlickim Bataliony Chłopskie liczyły około pięciu tysięcy członków. Zorganizowani byli w dwunastu oddziałach partyzanckich. Przeprowadzili 185 akcji bojowych na 666, których dokonano podczas okupacji na południu Polsce – mówił Wł. Frączek, a zakończył: ”Nie rzucim ziemi skąd nasz ród, tak nam dopomóż Bóg”.
Przemawiał również wicewojewoda Harężlak.
Następnie odbyła się ceremonia składania pod pomnikiem wieńców i kwiatów, m.in. od władz miasta i powiatu, parlamentarzystów, szkół noszących imię Narcyza Wiatra (Wilczyska, Rogi) itd. Na koniec obył się koncert pieśni patriotycznych w wykonaniu młodzieżowej grupy wokalnej „Yong Voice” z Miejskiego Ośrodka Kultury (opiekunka – Irena Górowska). Zebrani włączyli się do wspólnego śpiewania, w czym pomocne były śpiewniki, rozdawane przez wejściu na cmentarz. Daleko po Sączu rozniosły się najpiękniejsze melodie legionowe i partyzanckie: „Marsz I Brygady”, „O mój rozmarynie”, „Piechota”, „Rozkwitały pąki białych róż” i inne.
Podniosłą uroczystość na Starym Cmentarzu po mistrzowsku prowadził niezastąpiony Janusz Michalik z MOK-u. Ceremonię rozpoczął od Mazurka Dąbrowskiego.
                                                                                            ***
- Mój teść Władysław Obrzut, na cześć Narcyza Wiatra ochrzcił w 1968 roku swojego syna, a mojego szwagra imieniem Narcyz. To pokazuje jak żywa jest pamięć o „Zawojnie” na ziemi grybowskiej – powiedział nam Józef Stec, sądecki artysta –malarz, rodem z Siołkowej.
Z kolei Bogusław Kołcz, dyrektor Akademickiego Gimnazjum i Liceum Ogólnokształcącego im. Króla Bolesława Chrobrego mówił, że chciałaby, aby jego uczniowie przyjęli patronat nad pomnikiem Narcyza Wiatra.
– Takie było też życzenie pana Stanisława Kołcza - zaznaczył dyrektor.
Wśród uczestników uroczystości na Starym Cmentarzu byli m.in. harcerze z kręgów instruktorskich i starszyzny harcerskiej „Szumiący Bór”. Panie i panowie nie pierwszej młodości, w mundurach harcerskich, w przepisowej czapce.
- Harcerzem jest się do końca życia, bo harcerstwo to są przekonania i ideały – tłumaczył znany sądecki cukiernik Tomasz Żygłowicz.
(HSZ), fot. własne







Dziękujemy za przesłanie błędu