Trwa wczytywanie strony. Proszę czekać...
Środa, 24 kwietnia. Imieniny: Bony, Horacji, Jerzego
08/01/2021 - 07:50

Ledwie przędą w pandemii. Teraz plastik może wykończyć sądecką gastronomię?

Większe cząsteczki drażnią drogi oddechowe, te mniejsze powodują zawały i udary. Tak zabójczo, dowodzą tego badania naukowe, działa na nasz organizm plastik, który jest w tym co jemy i czym oddychamy. To dlatego Bruksela wypowiedziała wojnę plastikowym sztućcom talerzykom, słomkom do drinków i mieszadełkom, które mają zniknąć ze sklepów jeszcze w tym roku. Pytanie, jak z tą wojną poradzi sobie lokalny, gastronomiczny biznes, który przez pandemię koronawirusa i tak ledwie zipie i ratuje się pakowanymi w jednorazówki daniami na wynos.

Ten rok przynosi też podatek od plastiku.  Od stycznia unijne kraje będą musiały zapłacić za plastik niepoddany recyklingowi. Za każdy kilogram do  kasy w Brukseli trafi 80 eurocentów.  Wedle szacunków Wspólnoty da to sześć miliardów euro rocznie.  Jak podaje TVN, najwięcej zapłacą Francja, Niemcy, Włochy, Hiszpania i Polska. Polska według unijnych prognoz, ponad 400 milionów euro.

Lista zmian, choć rozłożonych w czasie,  jest znacznie dłuższa. Od 2025 roku nakrętki i wieczka plastikowe będzie można wprowadzić do obrotu tylko pod warunkiem, że  zostaną przymocowane na stałe do butelek i pojemników. Za cztery lata wszystkie butelki muszą być produkowane w minimum 25 procentach z materiału pochodzącego z recyklingu, a od 2030 roku, w 30 procentach. Do tego czasu - taki jest plan Europarlamentu - recykling plastikowych butelek po napojach ma osiągnąć poziom 77 proc. a do 2029 roku – 90 procent. ([email protected])







Dziękujemy za przesłanie błędu