Nowy Sącz: ulica Wałowa kilka lat po kapitalnym remoncie się sypie [ZDJĘCIA]
Tą zabytkową ulicą codziennie przechodzi mnóstwo osób. Wielu mieszkańców skraca sobie tędy drogę z centrum miasta na ul. Lwowską. Przechodząc trzeba jednak bardzo uważać, aby nie potknąć się o ruchome i wystające połamane granitowe płyty chodnikowe.
Naprawdę chwila nieuwagi i nieszczęście gotowe. Można się przewrócić i dotkliwie potłuc.
W deszczowe dni pod połamanymi płytami gromadzi się woda. Wystarczy na nie stanąć, a spod płyt wytryskuje istna bura fontanna.
Nie lepiej jest również tam, gdzie ulicę Wałową wyłożono kamieniem tzw. „kocimi łbami”. I tutaj, niestety zaczynają już gdzieniegdzie wypadać. Tak, więc i tej ulicy prosi się już pilna naprawa.
O to, czy pilny remont zniszczonych elementów na ulicy Wałowej jest możliwy zapytaliśmy w burze prasowym Urzędu Miasta w Nowym Sączu.
- Z informacji, jakie otrzymaliśmy z Miejskiego Zarządu Dróg wynika, że, niestety już nie obowiązuje gwarancja wykonawcy – powiedział Sądeczaninowi Mariusz Smoleń, kierownik Wydziału Komunikacji Społecznej i Kultury Urzędu Miasta w Nowym Sączu. - Niemniej jednak MZD będzie podejmować tam konieczne remonty doraźne.
Z ulicą Wałową wiążę się też interesująca ciekawostka. W 1961 roku, kiedy robiono wykopy, by ułożyć nową kanalizację odsłonięto wówczas fragmenty murów obronnych z XIV wieku.
– Wtedy, nieopodal domu nr 22, dotarto do fragmentów baszty, prawdopodobnie krawieckiej oraz fragment kamiennych ościeży – mówiła w 2013 roku Sądeczaninowi ówczesna szefowa sądeckiej delegatury WUOZ w Krakowie Krystyna Menio.
[email protected], fot. IM