Nowy Sącz: ulica Prusa w bardzo złym stanie. Mieszkańcy oczekują remontu

Do redakcji „Sądeczanina” zgłosił się czytelnik w sprawie fatalnego stanu części ulicy Bolesława Prusa w Nowym Sączu. Jak twierdzi, takiej drogi nie ma żadne osiedle w Nowym Sączu. - Zarząd niejednokrotnie zwracał się z prośbą o remont tej ulicy – mówi Tomasz Dyda, członek zarządu osiedla Zawada

Niedawno pisaliśmy o zabłoconym bruku na ulicy Prusa, na który skarżyli się mieszkańcy. Po publikacji artykułu do naszej redakcji zgłosili się kolejni czytelnicy z tamtego rejonu. Tym razem mieli bardzo poważne zarzuty do fatalnego stanu nawierzchni.

Zobacz również: Nowy Sącz: sprzątanie ulic już się rozpoczęło. Wkrótce błoto powinno zniknąć

Mowa o odcinku ulicy od Bora Komorowskiego do skrzyżowania z Nawojowską. Jest ona bardzo wąska, pełna dziur i nierówności, które nie ułatwiają podróżowania. Dwa samochody z trudem mijają się w tym miejscu.

- Stan nawierzchni jest fatalny. Takiej drogi nie ma żadne osiedle w Nowym Sączu. W imieniu mieszkańców bardzo proszę o interwencję – napisał do nas czytelnik.

Członek zarządu osiedla Zawada – Tomasz Dyda, mówi, że zgłaszał tę sprawę kilka razy do władz miasta. - O stanie ulicy Prusa wiemy nie od dziś, zarząd niejednokrotnie zwracał się z prośbą o jej remont. Prośby, te pamiętają jeszcze czasy poprzedniej władzy w ratuszu – wyjaśnia.

- Bieżące remonty jak poprawa nawierzchni ulicy czy też pobocza są wykonywane w miarę możliwości. Osobiście w tamtym roku zwracałem się z takimi prośbami do MZD, po których ubytki zostały naprawione. Na każdą prośbę mieszkańców staram się jak najszybciej reagować – tłumaczy Tomasz Dyda.

Przeczytaj również: Nowy Sącz: Na Gorzkowskiej wiatr zerwał okucie dachu. Interweniowała straż

Jak się jednak okazuje, przy ulicy Prusa roboty drogowe będą się w tym roku odbywały. Chodzi jednak o budowę chodnika. - Przewidywana jest jej kontynuacja wzdłuż Prusa na odcinku 400 metrów do ulicy Bora Komorowskiego, co wiąże się też z naprawą nawierzchni ulicy - wyjaśnia Tomasz Dyda.

O komentarz do tej sytuacji poprosiliśmy również rzecznika miasta. Czekamy na odpowiedź. ([email protected], fot.: Mateusz Pogwizd)