Nowy Sącz: ten widok, w tym sąsiedztwie, urąga normalności

Zobacz też: Rozebrali zabytkowy dworzec PKP. Co na to konserwator zabytków?

Tak akurat się składa, że autorka tej publikacji widzi wspomniany ośrodek ze swojego balkonu. Widzi jak codziennie podjeżdżają tu auta dowożące osoby niepełnosprawne w bardzo różnym stanie. Takie, które są w stanie przejść kilka metrów podtrzymywane przez opiekunów i takie, które nie są w stanie poruszać się inaczej niż na wózku inwalidzkim. Widzi przegląd takich ludzkich nieszczęść, o których większość z nas woli nawet nie myśleć.

Zobacz też: Rozkopane skrzyżowanie pod Europą: jak idzie przebudowa? Korków nie widać

Pracownicy ośrodka, gdy pozwala na to pogoda, wyprowadzają swoich podopiecznych na spacer. I znów część idzie podtrzymywana, inni są pchani w wózkach. I teraz popatrzcie na zdjęcia załączone do tej publikacji. I od razu zastrzegamy, są dni, ostatnio coraz częściej, że ta kałuża jest trzy razy większa. Na tyle wielka, że w wodzie tonie widoczny poniżej tor dla wózków. Nie przesadzamy. Zdrowi ludzie nie są w stanie przejść suchą stopą. O chorych, niepełnosprawnych, nawet nie będziemy wspominać.

Znamy też scenariusz rozmów z władzami miasta. Na pewno usłyszymy, że ta część osiedla Wojska Polskiego – ta sama sytuacja od lat przecież utrzymuje się na pobliskiej ulicy ks. Gurgacza – nie ma kanalizacji deszczowej, że są tu tylko studzienki zanikowe, że można św. Rity doraźnie naprawić, ale to na dłużą metę nic nie da. I wszystko tradycyjnie obije się o pieniądze.

Ale my twardo będziemy obstawać przy swoim – są sytuacje, w których pieniądze nie powinny mieć absolutnie żadnego znaczenia. Bo nikt – nawet doraźnie – nie jest w stanie dla podopiecznych „Gromadki” zrobić tyle, ile ich opiekunowie. Nie utrudniajmy im tego. Po prostu.

Liczymy, że te zdjęcia obejrzą wszyscy, którzy mogą sytuację na św. Rity jakoś poprawić. Na dziś, interwencji w tej sprawie podjął się przewodniczący zarządu osiedla Wojska Polskiego Dawid Dumana. – Zadzwonię natychmiast do dyrektora Miejskiego Zarządu Dróg, pana Adama Konickiego – zadeklarował. Do tematu wrócimy. ([email protected] Fot.: ES)