Trwa wczytywanie strony. Proszę czekać...
Czwartek, 25 kwietnia. Imieniny: Jarosława, Marka, Wiki
28/01/2019 - 10:20

Nowy Sącz: stara sandecja nie dla ratusza. Gdzie będzie nowy Urząd Miasta?

Dwadzieścia dwie lokalizacje. W tylu miejscach na terenie Nowego Sącza pracują osoby zatrudnione w Urzędzie Miasta. Lokale są wynajmowane. Generuje to, niestety spore koszty. Rocznie miasto z tego tytułu wydaje prawie pół miliona złotych.

O potrzebie szukania terenu pod budowę nowego ratusza, albo dużego obiektu, w którym mógłby funkcjonować, mówiło się w mieście od lat.

Na ostatniej sesji Rady Miasta upadł, niestety pomysł prezydenta Ludomira Handzla budowy nowej siedziby magistratu na oferowanej działce przy ul. Węgierskiej, za którą miasto musiałoby zapłacić prawie 21 mln złotych. Na taki krok nie zgodzili się radni.

Dokąd miasto będzie wynajmowało pomieszczenia dla urzędników?

Gdzie szukać obiektu nadającego się na nowy magistrat, albo terenu, na którym można byłoby go postawić? O takiej konieczności mówiło się od lat.

Zabytkowy budynek sądeckiego ratusza już dawno przestał mieścić pracowników Urzędu Miasta. Urzędnicy pracują w wielu wynajmowanych pomieszczeniach. Większość z nich znajduje się w centrum miasta, ale aby załatwić sprawę na przykład w Wydziale Komunikacji, trzeba już jechać na ul. Wyspiańskiego 22 i przebijać się przez całe miasto.

Czytaj także: Nie będzie działki i nowego ratusza przy ul. Węgierskiej. Rada Miasta mówi NIE!

Na ostatniej sesji Rady Miasta, kiedy rozpętała się burzliwa dyskusja dotycząca ewentualnego kupna działki przy ul. Węgierskiej i przeznaczenia jej części pod budowę nowego ratusza, radni proponowali także inne lokalizacje.

Pytano prezydenta, czy nie warto przemyśleć o kupnie Miasteczka Multimedialnego? Szybko okazało się, że prezydent nie widzi możliwości funkcjonowania w tym obiekcie Urzędu Miasta, dlatego, że ta przestrzeń nie była projektowana pod potrzeby urzędu.

- Zgadzam się z panem prezydentem, że Miasteczko Multimedialne nie jest dobrym miejscem na Urząd Miasta - stwierdził radny Krzysztof Głuc.

Leszek Zegzda z klubu radnych Platformy Obywatelskiej zasugerował, aby władze miasta rozglądnęły się w mieście za innymi terenami.

- Sugerowałbym, panie prezydencie i szanowna rado, byśmy rzucili okiem troszeczkę dalej, na przestrzeń, która nazywa się Tłoki - mówił na sesji RM radny Zegzda. - Na Tłokach, choć nie ma tam co prawda infrastruktury, to jest 100 ha kompletnie niezagospodarowanych. Patrząc perspektywicznie na rozwój miasta trzeba byłoby powoli myśleć o wykupywaniu tych terenów. Warto pomyśleć o tym, aby w przyszłości powstała tam duża strefa rozwoju miasta Nowego Sącza.

Radny Józef Hojnor też odniósł się do kwestii lokalizacji przyszłego Urzędu Miasta.

- Padały tutaj informacje, że nie ma gdzie ulokować Urzędu Miasta - zaczął radny Hojnor. - Chciałbym podpowiedzieć, że jest do kupienia budynek po PKS przy ul. Wyspiańskiego. - Biurowiec stoi pusty. Likwidator chce go sprzedać od dawna. Namawiałem do kupna tego budynku byłego prezydenta miasta. Nie skorzystał. Kolejna lokalizacja. Jest pusty budynek przy ul. Sienkiewicza po policji. Tak tylko podpowiadam. Jest też pusty budynek Skarbu Państwa przy ul. Pijarskiej po Urzędzie Skarbowym. W poprzedniej kadencji mówiłem, że jestem przeciwny lokowaniu jednostek Urzędu Miasta w prywatnych kamienicach, co ma, niestety miejsce.

Radny Grzegorz Fecko upatrywałby lokalizację ratusza bliżej centrum.

- Mam ciekawe miejsce, ale wymaga to jednak analiz - uważa radny Fecko. - Podczas kampanii wyborczej żaden z kandydatów nie mówił o budowie nowego ratusza. Mieszkańcy chcą przede wszystkim poprawy infrastruktury w mieście

 Niektórzy proponowali, aby nowy ratusz został wybudowany na hektarowej miejskiej działce na Starej Sandecji.

Pytanie, gdzie szukać terenów pod ewentualną budowę nowego sądeckiego magistratu, bądź nadającego się na takie cele dużego obiektu, są ciągle otwarte. Dlaczego?

Radni nie zgodzili się na kupno działki za prawie 21 milionów złotych i pomysł budowy przy ul. Węgierskiej nowego ratusza upadł.

Prezydent Handzel ogłosił kilka dni temu, że ratusz musi zacisnąć pasa, Postawił na politykę oszczędności. Problem pozostaje jednak ciągle nierozwiązany.

Mieszkańcy udający się do magistratu, by załatwić taką, czy inną sprawę liczą na to, że wszystkie wydziały będą znajdować się w jednym budynku, a także na duży parking, gdzie można będzie zaparkować.

Co na to prezydent miasta?

- Będziemy pracowali nad alternatywnym rozwiązaniem - mówi prezydent Ludomir Handzel. - Jestem prezydentem zaledwie dwa miesiące, a poprzednie władze miały 12 lat, aby rozwiązać ten problem. Warunki, w jakich pracują niektóre wydziały urzędu są urągające. Mam tutaj na myśli na przykład Wydział Spraw Obywatelskich. Budynek, w jakim się mieści ten wydział jest absolutnie nieprzystosowany do przyjmowania petentów.

Prezydent Handzel przyznaje, że proponowany tutaj budynek po dawnym przedsiębiorstwie PKS też raczej nie nadaje się na urząd. Nie spełniłby, zdaniem prezydenta wymogów odbiorczych.

Gdzie w takim razie prezydent widziałby lokalizację dla nowego ratusza?

- Rozważamy trzy lokalizacje, które mogą być alternatywą, ale na razie nie chciałbym się na ten temat szerzej wypowiadać - dodaje prezydent. -  Będziemy te propozycje poddawać pod rozwagę rady. Stara Sandecja odpada. Jest to przestrzeń miejska przeznaczona na kulturę i rekreację. To powinno być miejsce spotkań sądeczan. Nie chciałbym tego miejsca zabudowywać biurowcem. Myślę, że uda się nam znaleźć rozwiązanie dla Urzędu Miasta.

[email protected], fot. IM.







Dziękujemy za przesłanie błędu