Nowy Sącz: radny Czernecki bije na alarm w sprawie studzienek, bo miasto pływa
Interpelacja radnego Artura Czerneckiego zaczyna się od bardzo konkretnych pytań: kto i kiedy ostatnio czyścił i robił przegląd studzienek deszczowych i ile razy ten zabieg przeprowadzono w ciągu ostatnich trzech lat.
- Po ostatnich ulewnych deszczach studzienki nie nadążyły przyjąć wód opadowych co jest rzeczą naturalną, lecz stan studzienek znajdujących się w ciągu ulic w mieście np. Długoszowskiego jest katastrofalny, studzienki są niedrożne z powodu zatkania ich piaskiem, w dodatku przy obfitych opadach deszczu, woda zmiata z ulic, chodników i trawników wszystkie śmieci – te małe i te całkiem spore, co wpływa na niedrożność studzienek w przyjmowaniu wód opadowych – twierdzi zdecydowanie radny a na zakończenie dodaje, że niektóre studzienki w ogóle nie będą spełniały swojego zadania, bo są umiejscowione w najwyższych punktach jezdni.
Nowy Sącz: pasy, które prowadzą na manowce. Następne chodnikowe absurdy na Wiśniowieckiego…
W odpowiedzi zastępca prezydenta Artur Bochenek wyjaśnia, że od 2021 roku utrzymaniem kanalizacji deszczowej na terenie miasta zajmuje się PHU „LELITO” z Nawojowej i robi to tak często jak zleci jej zamawiający. – W ciągu ostatnich trzech lat przeczyszczono 2 209 sztuk kratek kanalizacji deszczowej oraz udrożniono 49 325 metrów kanalizacji deszczowej – zaznacza zastępca prezydenta.
Po uwagach radnego ulica Długoszowskiego też została znów sprawdzona, ale nie wykryto tutaj żądnych zanieczyszczeń, które mogłyby zaburzać działanie systemu kanalizacyjnego. Mieszkańcy też żadnych uwag na ten temat nie zgłaszali.
Nowy Sącz: pasy, które prowadzą na manowce. Następne chodnikowe absurdy na Wiśniowieckiego…
- Trudno się nie zgodzić z Pańską obserwacją, że faktycznie, część studzienek wykonano w ubiegłych latach w sposób urągający sztuce budowlanej i rozsądkowi. Wszystkie te usterki są sukcesywnie likwidowane w trakcie trwającej obecnie ofensywy inwestycyjnej Prezydenta Ludomira Handzla, co mógł Pan osobiście stwierdzić uczestnicząc ostatnio w otwarciu wyremontowanej ulicy Naściszowskiej – napisał w dalszej części odpowiedzi Bochenek.
A już na zakończenie przypomniał, że sieć kanalizacji sanitarnej stanowi własność spółki „Sądeckie Wodociągi” i to właśnie ta spółka ma obowiązek i prawo do naprawy i konserwacji sieci. Ale jednocześnie w wyniku – i tu cytat dosłowny – „w wyniku nieodpowiedzialnych działań w poprzedniej kadencji Miasto Nowy Sącz utraciło kontrolę nad spółką".
Czy takie wyjaśnienia usatysfakcjonują samych mieszkańców Nowego Sącza? Czy za wszystkie problemy z zalanymi ulicami rzeczywiście odpowiadają poprzednie władze i „Sądeckie Wodociągi”? Bulwar Narwiku był przecież remontowany w 2019 roku i to na dość sporym odcinku od mostu na ul. Lwowskiej do starego młyna jezuickiego. Czy w czasie prac zmodyfikowano stary system odwodnienia? Sądząc po nagraniu od Czytelnika, które umieściliśmy w publikacji , raczej nie…([email protected] Fot.: ilustracyjne archiwum sadeczanin.info) © Materiał chroniony prawem autorskim