Nowy Sącz: opłatek na płycie rynku. Były życzenia, kolędy i ... [ZDJĘCIA]

Rzesze sądeczan wzięły dzisiaj udział w sądeckim opłatku na rynku w Nowym Sączu. Prezydent miasta Ludomir Handzel oraz proboszcz bazyliki św. Małgorzaty dr Jerzy Jurkiewicz złożyli mieszkańcom świąteczno-noworoczne życzenia. Ci, którzy przyszli na rynek łamali się opłatkiem.

Kto pojawił się dzisiaj o godz. 13 na rynku, na pewno nie żałował. Prezydent Ludomir Handzel złożył wszystkim mieszkańcom Nowego Sącza życzenia. Dołączył się do nich oczywiście proboszcz parafii św. Małgorzaty ks. dr Jerzy Jurkiewicz. On też poświęcił wigilijne potrawy, które potem były wydawane sądeczanom.

Czytaj także: Nowy Sącz: biały opłatek i smak świątecznych potraw. Wigilia na rynku!

W tym roku trzy domy pomocy społecznej działające w mieście przy ul. Emilii Plater oraz ul. Nawojowskiej 155 i 159, jak również Miejski Ośrodek Pomocy Społecznej przygotowały 150 litrów zupy grzybowej, 80 litrów tradycyjnej, wigilijnej kapusty z grochem oraz 40 litrów herbaty.

- Drodzy Sądeczanie! - rozpoczął Ludomir Handzel. - Bardzo się cieszę, że nowosądecki rynek jest pełny. Nowy Sącz to wspólnota, którą budujemy. Nie damy się podzielić. Wkraczamy w magiczny czas świąt Bożego Narodzenia. Mam nadzieję, że to będzie czas spokojny, czas rodzinnych rozmów przy wigilijnym stole, czas radości, wielu dobrych chwil. Tego Państwu życzę na święta. I dobrego Nowego Roku.

- Cieszę się, że ta Wigilia na płycie rynku powoli staje się tradycją - powiedział ks. dr Jerzy Jurkiewicz. – Życzę Bożego błogosławieństwa, aby ten Nowy Rok, który jest przed nami był rokiem lepszym. Życzę Bożego błogosławieństwa nam wszystkim i naszemu miastu. Życzę, abyśmy zawsze na swojej drodze spotykali dobrych i życzliwych ludzi i tego, abyśmy takimi ludźmi byli dla innych.

Na sądecki rynek przyszła m.in. Lucyna Bocheńska – Kuleta.

- Wigilia jest takim dniem, kiedy powinno się być z razem. Tutaj, na rynku są ludzie znajomi i nieznajomi, są władze miasta. Są choinki, jest świątecznie, pięknie, choć nie ma śniegu. Ale jest ta atmosfera – mówi Lucyna Bocheńska – Kuleta.

- Dobrze, że ta Wigilia na płycie sądeckiego rynku przechodzi już w tradycję. Ona jednoczy nas wszystkich, obojętnie, jakie mamy poglądy – dodaje Elżbieta Cabała. - Tutaj się spotykamy i życzymy sobie wszystkiego najlepszego dla siebie, naszych rodzin, przyjaciół, znajomych i Nowego Sącza.

Oczywiście nie obeszło się bez śpiewania pięknych kolęd i pastorałek. W dzisiejsze spotkanie opłatkowe zaangażowali się m. in. harcerze z sądeckiego Hufca ZHP, a o oprawę artystyczną zadbał Miejski Ośrodek Kultury.