Nowy Sącz: miasto oczyszczone z tysiąca ton śmieci i surowców wtórnych [ZDJĘCIA]
Istniejące do niedawna składowiska przy ul. Wiśniowieckiego i Wyspiańskiego w Nowym Sączu uprzykrzały życie okolicznym mieszkańcom z uwagi na dochodzące z obu składowisk zapachy. Szczególnie uciążliwe było składowisko przy ul. Wiśniowieckiego. Obecnie jest tam już prowadzona działalność gospodarcza.
Oba składowiska były jeszcze do niedawna punktami składowania i selekcji surowców wtórnych dziś już upadłej spółki, która zajmowała się handlem takimi surowcami.
Urzędnikom udało się jednak dogadać z właścicielami nieistniejącej spółki, która wywiozła to, co na tych placach było składowane. Surowców wtórnych było ponad tysiąc ton.
Miejscy urzędnicy prowadzili z właścicielami firmy bardzo trudne rozmowy, ale ich efektem jest to, że place zostały oczyszczone ze śmieci.
Oczyszczony plac przy ul. Wiśniowieckiego został już zagospodarowany. Natomiast 52-arowy plac przy ul. Wyspiańskiego, którym zawiaduje Miejskie Przedsiębiorstwo Komunikacyjne w Nowym Sączu jest na razie pusty. Działka jest ogrodzona, uzbrojona w siłę oraz kanalizację.
- Ta sprawa spędzała nam sen z oczu. Jak wiadomo przez ostatni czas mieliśmy w Polsce kilka pożarów wysypisk śmieci, a ich właścicieli znikali w niewyjaśnionych okolicznościach – dodaje Grzegorz Tabasz, dyrektor Wydziału Środowiska UM Nowego Sącza.
Jeśli nie udałoby się nakłonić właścicieli firmy, która przy ul. Wiśniowieckiego i Wyspiańskiego posiadała wspomniane składy, to miasto, w ramach tzw. wykonawstwa zastępczego musiałoby wydać około 1,5 mln złotych na za wywiezienie tych odpadów.
- Bomba ekologiczna została rozbrojona – dodał dyrektor Tabasz. – Bardzo się z tego cieszę. – Firma usunęła zalegające na tych działkach surowce wtórne na własny koszt.
[email protected], fot. IM.