Nowy Sącz: lis ugryzł, człowiek dostał zastrzyki przeciw wściekliźnie

Lisy kręcą się wieczorami po sądeckich osiedlach, a nawet w centrum miasta. Lotem błyskawicy rozeszła się dzisiaj po Nowym Sączu informacja, zamieszczona przez jednego z mieszkańców na popularnym forum społecznościowym, o przypadku pogryzienia przez lisa. Sprawdziliśmy tą wiadomość. Rzeczywiście taki przypadek miał miejsce.

Mariusz Stein apeluje, aby mieszkańcy nie wyrzucali odpadków, byle gdzie. To zwabia te dzikie zwierzęta.

- Od kilku lat nie odnotowaliśmy ani jednego przypadku wścieklizny wśród tych zwierząt – dodaje powiatowy lekarz weterynarii. – Nie oznacza to, że widząc przemykającego lub przyglądającego się nam lisa nie trzeba zachować szczególnej ostrożności. Nie wolno się do takiego zwierzęcia zbliżać. Dzikie lisy raczej zachowują przed człowiekiem bezpieczny dystans, ale w momencie zagrożenia adrenalina może wziąć górę i zwierzę może zaatakować.

Jeśli tak się stanie i osoba będzie ranna, należy się natychmiast zgłosić do lekarza rodzinnego, albo do szpitala.

Straż Miejska w Nowym Sączu już niejednokrotnie była alarmowana przez mieszkańców o biegających po osiedlach rudych kitach. Od 1 stycznia 2018 do czerwca 2019 roku straż odnotowała 24 takie interwencje.

Czytaj także: Nowy Sącz: taka lisia szajka! Córce ukradła buta, ale to przestało być zabawne

- Lisy były widziane w Biegonicach, w Zawadzie, na ul. Nawojowskiej, Gurgacza, Kilińskiego, Wincentego Pola, Ogrodowej, Żwirki i Wigury, Grunwaldzkiej, Jana Pawła II, Ogrodowej, Limanowskiego – mówi Wojciech Tyrkiel, zastępca komendanta Straży Miejskiej w Nowym Sączu. – Jednego odłowiliśmy. Dostał się do klatki budynku w jednej z firm. Został wywieziony poza Nowy Sącz i wypuszczony do lasu.

Latem ubiegłego roku pisaliśmy na naszym portalu o lisiej szajce, która upodobała sobie pewną rodzinę na ul. Kilińskiego, a jedno z tych zwierząt ukradło dziecku buty znajdujące się przed domem.

Kamery miejskiego monitoringu rejestrowały lisy przechadzające się w najlepsze przy pomniku Mickiewicza na miejskich plantach.