Nowy Sącz: inflacja i drożyzna dobijają starówkę. Zamykają Kawiarnię Secesja

Kawiarnia Secesja to kolejne miejsce, którego gospodarze już przesądzili o zamknięciu biznesu prowadzonego na starówce w Nowym Sączu. A przecież ledwo zniknął z mapy okolicy Imperial.

Mówienie, że kolejne lokale znikają z mapy nowosądeckiej starówki tylko dlatego, że życie przeniosło się do galerii zdecydowanie jest nadużyciem. Było tu przecież kilka lokali, które z powodzeniem funkcjonowały mimo albo na przekór ich otwarciu. Dowód? Restauracja Secesja, którego klimatu próżno by szukać gdzie indziej. A tu takie wieści. - Drodzy Państwo….z ogromnym żalem i łzami w oczach informujemy, że z dniem 7 stycznia 2023 roku zamykamy naszą kawiarnię, decyzja podjęta – poinformowali właśnie na Facebooku gospodarze lokalu.

- Jest nam tym bardziej przykro, że codziennie odwiedzają nas kochani stali klienci, za którymi będziemy ogromnie tęsknić. Zainwestowaliśmy wiele pracy, emocji, pomysłów i oczywiście środków finansowych w stworzenie tego wyjątkowego miejsca. To przecież samo centrum Starówki, a jednak jakby wymarłej…. .

Zobacz też: Ma być hit, a nie ma pieniędzy na budowę. Co teraz zrobi Stary Sącz?

- Przetrwaliśmy pandemię i inne kryzysy … jakoś brak już sił, no i pewnie działa wypalenie zawodowe… - podsumowują ogłaszając przy okazji możliwość przejęcia biznesu przez innych.

A my zaznaczmy, że ci sami właściciele prowadzą znaną sieć sal zabaw dla dzieci, która też z ogromnym trudem wyszła z lockdownu.

Zamknięcie Kawiarni Secesja to kolejna taka decyzja w obrębie ścisłego centrum Nowego Sącza. Wcześniej – z końcem września – zwinął się z Jagiellońskiej Imperial. Byłoby jednak nadużyciem gdybyśmy napisali, że to zjawisko, zamykania lokali, dotyczy tylko Nowego Sącza. Jakiś czas temu w publikacji Gastronomia zwija się ze Starego Sącza, znikają dwie restauracje. Tak źle jeszcze nie było donosiliśmy o tym, że z mapy pobliskiego Starego Sącza znika „Staromiejska” i równie kultowa „Nasza Chata”. W tym wypadku było jednak miejsce i na optymizm. Jak usłyszeliśmy od gospodarza. – Skupiamy się teraz na Marysieńce. Dlaczego? Opłaty idą ciągle w górę, ale opłaty jeszcze może byśmy jakoś zdzierżyli, ale jest problem z pracownikami. ([email protected] Fot.: Facebook)

Skomentuj