Nowy Sącz: doświetlają „zabójcze” pasy na Królowej Jadwigi i nie tylko
O tym, że przejście naprzeciwko Białego Klasztoru jest jednym z najniebezpieczniejszych w mieście, chyba nikogo z sądeczan nie trzeba przekonywać. Podobnie zresztą jest z przejściem dla pieszych przy skrzyżowaniu ulic Królowej Jadwigi z Poniatowskiego i u zbiegu Królowej Jadwigi i Klasztornej.
Zarządy osiedli Millenium i Wojska Polskiego wspierani interpelacjami radnych od bardzo dawna domagali się postawienia w tych miejscach sygnalizacji świetlnej. Szarżujących na długiej prostej kierowców tylko takie światła są w stanie zmusić do większej rozwagi i baczniejszego patrzenia na przechodniów.
Zobacz też: Podegrodzkim firmom epidemia służy, ale ludzie i tak ubożeją
Od kilku dni w obu miejscach widać drogowców kładących jakąś instalację, wyprowadzających nowe kable. Czyżby miały tu w końcu stanąć światła?
Jak wyjaśnia wiceprezydent Artur Bochenek. – Nie, to nie będzie taka sygnalizacja, montujemy właśnie doświetlenie przejść.
Dzięki odpowiedniemu ustawieniu lamp, będzie już z daleka widać wyraźniej niż dotychczas nie tylko same pasy, ale również jego bezpośrednie sąsiedztwo. Nie będzie już zatem pretekstu do wymówek, które zazwyczaj tu padały, gdy dochodziło do tragedii w stylu: ja tego pieszego nie widziałem. Czy to wystarczy? Przeciwnicy sygnalizacji zapewne powiedzą tak, bo cały czas stali na stanowisku, że akurat w tym miejscu właściwa sygnalizacja powodowałby przede wszystkim korki, a nie to, że ktoś we właściwym momencie zdejmie nogę z gazu.
Podobne doświetlone będą też przejścia na Alejach Piłsudskiego i ulicy Lwowskiej. ([email protected] Fot.: ES)