Nowy Sącz: apelują do przewodniczącej rady o ustąpienie ze stanowiska

Nie milkną w Nowym Sączu echa wniosku o odwołanie Iwony Mularczyk z funkcji przewodniczącej Rady Miasta, jaki na wczorajszej sesji zgłosił w imieniu dwunastu radnych Maciej Prostko, przewodniczący klubu Koalicja Nowosądecka. Wniosek nie został przegłosowany przez radę. Dziś był apel do przewodniczącej Iwony Mularczyk, aby honorowo ustąpiła z piastowanej funkcji.

- Dzieci chodzą do szkoły, miliony ludzi chodzi do pracy, odbywają się konferencje, kongresy, ludzie robią zakupy w sklepach, przychodzą na stadiony i do hal sportowych dopingować sportowców, a rada miasta nie może się zebrać na posiedzeniu w sali obrad i nie może wypełniać swojego podstawowego zadania, jakim jest możliwość dokonywania wyborów personalnych? Dzisiaj mamy podpisany wniosek przez większość radnych o odwołanie pani przewodniczącej – mówił Leszek Zegzda. – Wniosek o zmianę przewodniczącego. Nie można zasłaniać się pandemią COVID – 19, by nie przeprowadzić głosowania. To jest niegodne. To jest odbieranie praw. Nie można ignorować i obchodzić podstawowych praw Rady Miasta Nowego Sącza, praw obywatela.

Radny Zegzda przyznał, że według niego nie ma obecnie żadnych podstaw do tego, by Rada Miasta obradowała online, a tak dzieje się w Nowym Sączu od dobrych kilku miesięcy.

Zdaniem radnego Jakuba Prokopowicza niedopuszczalne jest to, jak są prowadzone sesje rady.

- Radnym odbierany jest głos, bez żadnego powodu, są stosowane inne zasady dla radnych klubu, z którego wywodzi się pani radna Iwona Mularczyk, a inne dla pozostałych radnych – mówił radny Prokopowicz. – Jest to zachowanie niegodne. Mieszkańcy zwracają nam uwagę, że sądeckich sesji nie da się oglądać. Apeluję do przewodniczącej Iwony Mularczyk o podanie się do dymisji.

Radny Józef Hojnor wypowiadając się w tym samym tonie zaznaczył, że nie można odbierać radnym przysługujących im uprawnień. – mówił. - Powiedział też, że podczas wczorajszej sesji doszło do dezawuowania pozycji wojewody małopolskiego

Jak przyznał radny Maciej Prostko grupa dwunastu radnych, która podpisała się pod projektem uchwały o odwołanie przewodniczącej Mularczyk będzie podejmowała dalsze kroki zarówno na gruncie politycznym, jak i prawnym. Nie chciał jednak obecnie zdradzić, jaką ta grupa radnych obierze strategię.

Przewodniczący klubu Koalicja Obywatelska Leszek Zegzda wyraził jednak nadzieję, że przewodnicząca Iwona Mularczyk zreflektuje się.

O komentarz w tej sprawie zapytaliśmy przewodniczącą Iwonę Mularczyk.

- Wniosku, z którym wystąpił radny Maciej Prostko nie mogłam podczas wczorajszej sesji dać pod głosowanie – wyjaśnia przewodnicząca Rady Miasta. – W przypadku, w którym w statucie danej gminy lub powiatu nie określa się sposobu przeprowadzenia głosowania tajnego w zdalnym trybie obradowania, kompetencje w tym zakresie należy przypisać przewodniczącemu rady. Określenie trybu przeprowadzenia głosowania na sesjach mieści się bowiem w jego kompetencji, podobnie zresztą jak organizacja pracy rady i prowadzenie jej obrad.

Przewodnicząca rady poproszona o komentarz odwołała się do sytuacji, że nadal znajdujemy się w sytuacji pandemicznej. Przyznała, że jako przewodnicząca musi się w tej materii wsłuchiwać w głos wszystkich radnych nie tylko grupy, która chce obradować na sesjach stacjonarnie.

- Zdalny tryb obradowania na sesjach pozwala, że nie zostaje wykluczony z niej żaden radny – dodaje nasza rozmówczyni. – Przewodniczący rady musi patrzeć na ogół radnych w radzie.

Przewodnicząca zaznaczyła, że radny Maciej Prostko zgłosił wniosek o wprowadzenie do porządku obrad projektu uchwały o jej odwołanie w momencie, gdy rada debatowała nad sprawami budżetowymi, bardzo istotnymi dla miasta.

- Zadawaliśmy jako klub PIS trudne pytania dotyczące kwestii finansowych, nie tylko w swoim imieniu, ale w imieniu mieszkańców – mówi radna Mularczyk. - I w tym momencie radny Maciej Prostko zgłasza wspomniany wniosek. Nagle najważniejsza dla niego jest zmiana w Prezydium rady? Nie zwołuję, na razie sesji stacjonarnej, bo patrzę przez pryzmat wszystkich radnych, którzy muszą czuć się bezpiecznie i komfortowo. Nie zapominajmy o tym, że jesteśmy cały czas w stanie pandemii. Proszę mi wierzyć. Ten wniosek, który padł będzie procedowany. Sytuacja, w której ten wniosek został zgłoszony pokazała, o co chodzi tej dwunastce.

Zapytaliśmy również radnego Macieja Prostko, dlaczego zgłosił swój wniosek w momencie omawiania spraw budżetowych miasta?

- Podczas sesji wyraźnie mówiłem, że oczekuję wprowadzenia tego punktu po punkcie budżetowym, a nie w jego trakcie – tłumaczy radny Prostko. – Teraz próbuje się to przeinaczać. Widziałem, że dyskusja na temat spraw budżetowych się kończyła i nikt nie był już zapisany do głosu, dlatego złożyłem wniosek, oczekując, że będzie poddany pod głosowanie po przegłosowaniu zmian w uchwale budżetowej. Dziwnym trafem, kiedy złożyłem wniosek kolejni radni zaczęli się zapisywać do głosu. ([email protected])