Nowy Sącz: 1,7 miliona dla Miejskiego Klubu Sportowego "Sandecja". Na co?
Jest to niebagatelna kwota. Zanim radni podjęli pozytywną decyzję w tej sprawie, to niektórzy z nich dociekali na co spółka przeznaczy taką kwotę.
- Mam kluczowe pytanie - rozpoczął radny Piotr Lachowicz, wiceprzewodniczący Rady Miasta Nowego Sącza. - W związku z tym, że podnosimy kapitał zakładowy spółki akcyjnej Miejski Klub Sportowy "Sandecja", a chcę zaznaczyć, że jest to już kolejne dokapitalizowanie, to czy kwota 1,7 mln złotych jest wystarczająca do zapewnienia zabezpieczenia klubu, jego działalności w najbliższym czasie.
Radny Lachowicz zaznaczył, że pyta o to w kontekście funkcjonowania spółki w przyszłości.
- Chodzi o to, aby nowe władze miasta nie znalazły się w trudnej sytuacji, gdyby okazało się, zakładając teoretycznie, że w klubie mógłby pojawić się problem z brakiem pieniędzy. Taka sytuacja mogłaby zagrozić przecież rozgrywkom - stwierdził Lachowicz.
Z wyjaśnieniami dla radnych dotyczącymi dokapitalizowania spółki pospieszył Tomasz Michałowski, prezes MKS "Sandecja", który tę funkcję pełni od czerwca tego roku.
- To dokapitalizowanie jest przeznaczone na grę Sandecji w I Lidze w sezonie 2018/2019. - wyjaśniał prezes Michałowski. - Od czerwca tego roku, a więc od momentu, kiedy rozpoczęły się rozgrywki są to pierwsze pieniądze przeznaczone na działalność klubu. Czy będą one wystarczające na dokończenie rozgrywek? Z całą pewnością nie. Będą potrzebne większe środki finansowe.
Obecny szef spółki MKS "Sandecja" podał, że kiedy "Baiało-Czarni" znajdowali się w Ekstraklasie to ich obecność w najwyższej lidze piłkarskiej kosztowała 12 milionów złotych. Zaznaczył również, że koszty związane z grą w I Lidze są zdecydowanie niższe. Przynajmniej o połowę.
- Pragnę jednak zaznaczyć, że gra Sandecji w Ekstraklasie i bardzo wysokie dochody, jakie otrzymywał klub z tytułu praw do transmisji telewizyjnych powodowało to, że dofinansowanie miasta do spółki mogło być mniejsze - tłumaczył prezes spółki. - Kwota 1,7 miliona złotych, jaką, dzięki decyzji radnych zostanie zasilona MKS "Sandecja nie będzie z pewnością jedyną.
Wówczas o głos poprosił kolejny radny Józef Hojnor, który, aż zaczął kręcić głową.
- Jestem zaniepokojony wypowiedzią pana prezesa Michałowskiego - zaczął radny Hojnor. - Chcę poprosić kogo trzeba, abyście tę spółkę zaczęli prowadzić inaczej, niż teraz. Jeszcze w uszach bębnią nam słowa pana prezesa Michałowskiego, który chwalił poprzedniego prezesa Grzegorza Haslika, że zostawił spółkę w znakomitej kondycji finansowej. Szanowni radni i mieszkańcy z pewnością to pamiętają. Objął pan firmę w znakomitej kondycji, bez zadłużeń. Minęło ile? Cztery, pięć miesięcy i co się dzieje z tymi finansami? - dociekał radny Hojnor. - Bardzo proszę o wykonanie salda działalności w tym zakresie, ponieważ Sandecja jest zbyt ważnym elementem życia społecznego, żeby po paru miesiącach słyszeć, iż to, co miasto wpompowuje w te spółkę będzie niewystarczające, o czym pan prezes wspomniał. To niepokojąca rzecz.
Radny Hojnor zwrócił się z prośbą do prezesa Michałowskiego o przygotowanie bilansu i audytu wydatków w spółce akcyjnej.
- Przejmując Klub Sportowy "Sandecja" mówiłem wtedy, że klub był bardzo dobrze prowadzony - odpowiedział Tomasz Michałowski "przywołany do tablicy" przez radnego Hojnora. - Wszelkie kwestie finansowe były bardzo dobrze spięte. Dzisiaj również to potwierdzam. Natomiast chciałem powiedzieć, że projekt Ekstraklasa zbilansował się na zero. Reasumując chciałbym zaznaczyć, że od czerwca br. nie dostałem z miasta żadnych środków na utrzymanie klubu. Dzisiaj mamy połowę października. Do tej pory, mimo, że nie miałem środków z miasta udawało się płacić na bieżąco wszystkie zobowiązania wobec piłkarzy, trenerów, a także administracji. Teraz proszę panie i panów radnych o wsparcie, ponieważ doszedłem do takiego momentu, że nie mogę opierać się tylko na wpływach od sponsorów. Musze prosić o finansowe wsparcie klubu z budżetu miasta dla, zaznaczam, miejskiej spółki.
Milion siedemset tysięcy złotych zostanie przeznaczone na bieżącą działalność spółki, a więc wypłaty dla zawodników, trenerów i administracji.
[email protected], fot. IM.