Noworoczne postanowienia radnych: Jedni będą częściej na siłowni, inni rzadzej będą palić
Do tych ostatnich należy między innymi radna Bożena Jawor.
- Nigdy nie robię żadnych noworocznych postanowień. Jest to najlepsze rozwiązanie – skwitowała krótko była przewodnicząca Rady Miasta Nowego Sącza. Kilku radnych postawiło w nowym roku na poprawę kondycji fizycznej. Dbanie o nią leży bardzo na sercu radnemu niezależnemu Kazimierzowi Sasowi.
- Postanowienie to kontynuuje od pewnego czasu - mówi radny Sas. - Regularnie ćwiczę, chodzę na siłownię. To bardzo ważne, aby się ruszać i dbać o dobre samopoczucie. Jeśli chodzi o kwestie zawodowe chcę jak najlepiej pracować w komisji Rady Miasta i działać w Okręgowym Towarzystwie Przyjaciół Dzieci, w którym jestem prezesem.
Radny Sas przyznał, że do życia podchodzi już z dużą wyrozumiałością i dawką luzu.
- Już nie pora na stroszenie halabardy - dodaje radny - Ostrze się stępiło. Luz, luz, bez, jak to mówi młodzież „napinki”.
Z dbania o własną kondycję fizyczną znany jest też przewodniczący Rady Miasta Michał Kądziołka.
- Oczywiście, że postawiłem na sport. Jak mogło być inaczej. Chcę w tym roku zrzucić kolejne 15 kilogramów i przebiec półmaraton – przyznaje Kądziołka. Od pierwszego stycznia jestem na diecie, przyznam, że dość restrykcyjnej. Nie poddaje się i gubię kilogramy.
Powrót do ćwiczeń planuje też radny Piotr Lachowicz, którego można było jeszcze nie tak dawno zobaczyć w siłowni.
- Wtedy udało mi się zrzucić 15 kilogramów – opowiada Lachowicz. - Niestety, przyplątał się uraz łokcia i trzeba było przystopować z ćwiczeniami. Teraz chciałbym do tej aktywności fizycznej powrócić. Dla zdrowia. Wierzę, że tak się stanie. A tak na marginesie. Mam nadzieję, że wygospodaruję też czas, na lekturę, która mnie interesuje.
Mieczysław Kaczwiński też chciałby znaleźć w tym roku trochę więcej czasu na aktywność fizyczną. Mówi o większej w tym kierunku mobilizacji.
- Praca społeczna na rzecz mieszkańców jest moim priorytetem – stwierdza radny. – Jednym z moich noworocznych postanowień jest jeszcze mocniejsze lobbowanie za sprawami, które mieszkańcy zgłaszają.
Mocne postanowienie podjął też Przemysław Gawłowski, przewodniczący komisji bezpieczeństwa Rady Miasta.
- Już ponad 30 lat palę papierosy - mówi. Wiem, że jest to zgubny nałóg. Spróbuję z nim powalczyć. Kupiłem sobie właśnie specjalny preparat. Gorąco wierzę, że uda mi się wygrać z nałogiem. W ubiegłym roku postanowiłem, że znów siądę za kółko. Prawo jazdy mam od 35 lat, ale jakoś tak wyszło, że nie jeździłem, nie miałem samochodu. W ubiegłym roku kupiłem Renault laguna coupe i cieszę się jazdą.
Iga Michalec, Fot. Arch. Sadeczanin.info