Trwa wczytywanie strony. Proszę czekać...
Wtorek, 19 marca. Imieniny: Aleksandryny, Józefa, Nicety
16/04/2017 - 14:00

Nowe czasy, nowe grzechy? Współczesność wkradła się do konfesjonałów

Wielkanoc to dobry czas do nawrócenia. Pycha, chciwość, lenistwo, zawiść… ludzkie grzechy są stare jak świat. Jednak współczesność przyniosła nowe ciężkie przewinienia, z którymi katolik nie zawsze potrafi się zmierzyć. Do konfesjonału coraz częściej przychodzą ludzie po to, żeby kapłan pomógł ocenić im życiowe, poniekąd nowe sytuacje.

Nowe grzechy? We współczesności mają one w dużej mierze wymiar społeczny. To znaczy, że nie dotyczą samej jednostki, ale mają szerszy kontekst. To dlatego kilka lat temu Kościół uzupełnił listę grzechów ciężkich. W 2008 roku opracowała to Penitencjaria Apostolska. 

Czy to rzeczywiście było konieczne?

- Współczesne społeczeństwo potrzebuje konkretów - mówi ksiądz dr Jerzy Jurkiewicz, proboszcz parafii św. Małgorzaty w Nowym Sączu. - Chodzi o to, żeby coś było nazwane. Jeśli nie jest, to niektórzy postrzegają to tak, jak gdyby w ogóle nie istniało. Oczekujemy bardzo jasnych rozwiązań, ale przecież nie zawsze jest to możliwe. Nic nie jest czarno-białe.

Zobacz też U jezuitów spowiadają nawet w Wielką Sobotę

Grzechem współczesności jest na przykład zanieczyszczanie środowiska. To oczywiste, że kiedy palimy śmieci zatruwamy otoczenie. Ale czy spalanie węgla kiepskiej, jakości, też jest grzechem?

- Piąte przykazanie mówi „nie zabijaj”. I zanieczyszczanie środowiska mieści się w dekalogu. Przez palenie śmieci trujemy czyli zabijamy swoich sąsiadów. Jednak palenie gorszej jakości węglem nie jest już tak oczywiste. Bo kogoś na lepszy, droższy węgiel po prostu nie stać. I pojawia się też inne pytanie. Kto tu jest tak naprawdę winien? Ten, kto tym węglem pali, czy może ten, kto decyduje o tym, że taki węgiel znajduje się w sprzedaży - dodaje ks. Jurkiewicz.

Jeszcze pięćdziesiąt lat temu nikt nie myślał, że trzeba się będzie spowiadać z grzechów popełnionych za sprawą techniki komputerowej. Na przykład z hejtowania. Bo i  hejt, jak się okazuje, także widnieje na nowej liście grzechów.

- Internet stał się niestety nowym narzędziem do odwiecznych ludzkich grzechów, takich jak wyrażania nienawiści wobec drugiego człowieka, do pomawiania go, czy obrażania - podkreśla kapłan. - Ale siła rażenia jest zawsze ta sama, to bardzo ciężkie przewinienie. To tak, jakby ktoś na wieży kościelnej rozerwał poduszkę i rozsypał pierze. Nigdy nie jest już w stanie go pozbierać.

Na liście grzechów uzupełnionych przez Penitencjarię Apostolską znalazł się także mobbing. To, jak wiadomo, psychiczne dręczenie pracownika. Jednak, jak zauważa ks. Jurkiewicz, to taki stary- nowy grzech. Zjawisko, które istniało, tyle tylko, że zostało nazwane.

Zobacz też Wielki Piątek i post ścisły. Czy kobiety w ciąży też obowiązuje?

Co przyniosła nam jeszcze współczesność? Pogoń za pieniądzem. Czy jednak chęć bogacenia się  jest ciężkim grzechem? A może to raczej zapobiegliwość.

- Nadmierne bogacenie się. Tylko co to znaczy? - stawia pytanie ks. Jurkiewicz. - Co, jeśli ktoś zarabia pieniądze uczciwa pracą? Samo bogactwo nie jest grzechem. Nie chodzi o ilość pieniędzy, lecz sposób, w jaki się je zdobywa i roztropność w ich wydatkowaniu. Jest wielu ludzi, którzy pieniądze mają i potrafią się nimi dzielić. Ostatnio jakiś anonimowy darczyńca ofiarował na operację ciężko chorego dziecka czterdzieści pięć tysięcy złotych.  Zapewne nie byłby w stanie tego zrobić, gdyby nie był zamożny.

poświęcenie pokarmów

Grzech współczesności to także niepohamowany pęd do kariery, nazywany wyścigiem szczurów.  

- Samo zjawisko konkurencji, także tej w pracy jest zdrowe - mówi kapłan.- Chodzi jednak o to, aby zawodowa rywalizacja była po prostu uczciwa. Sukces trzeba osiągać dzięki pracowitości. Nie można zmierzać po trupach do celu. Cel nigdy nie może uświęcać środków.

Długa jest lista ciężkich grzechów współczesności. To między innymi finansowe nadużycia, fałszowanie zeznań podatkowych, łapówkarstwo, grzechem jest też nadmiernie szybka i niezgodna z przepisami ruchu drogowego jazda samochodem …Kościół katolicki ostrzega, że grzechy współczesne, na pozór mogą do grzechów w powszechnym odczuciu sie nie zaliczać, jednak nimi są.

- Trzeba też pamiętać, że wiele z tych grzechów wypływa nie tylko z prawa naturalnego i ktoś, kto nie należy do Kościoła nie może się od tego dystansować - mówi ks. Jerzy Jurkiewicz.

Agnieszka Michalik [email protected] fot.A.M, JB







Dziękujemy za przesłanie błędu