No szok! Żubry w Piwnicznej? Mamy też swoje inne dzikie cuda

1 kwietnia na profilu Nadleśnictwa Piwniczna ukazała się informacją, że w ramach reintrodukcji sprowadzone zostaną na teren jego lasów… żubry. To był oczywiście prima aprilisowy żart, na który jednak nabrało się sporo internautów. Dziś jednak skupimy się na innych, już żyjących w naszych lasach dzikich cudach.

Za sprawą zdjęć, które udostępniamy za zgodą Krzysztofa Tomasika, pracownika nadleśnictwa i zarazem autora większości tych prezentowanych na wspomnianym profilu oraz tych, wykonanych przez rozmieszczone w sądeckich lasach foto pułapki, chcemy Wam uzmysłowić, ile piękna, ile fantastycznych zwierząt tu mieszka.

Kilka słów o foto pułapkach. Już pod koniec 2017 roku na terenie Sądecczyzny, w lasach w gminie Piwniczna-Zdrój, Nawojowa i Stary Sącz zainstalowano urządzenia, które wychwytując ruch od razu robią zdjęcia stworzeniom, przede wszystkim zwierzętom, które się akurat przemieszczają przed obiektywem.

Zobacz też: Ryś na oczach ludzi upolował sarnę i pałaszował ją przed maską auta

- Cała inicjatywa wypłynęła ze Stowarzyszenia Gmin Popradzkich i Krynicy. My jako Nadleśnictwo dostaliśmy propozycję, by wziąć udział w tym projekcie polegający na rozpoznaniu szeroko rozumianej przyrody terenu Beskidu Sądeckiego a w szczególności Doliny Popradu – opowiadał na łamach Sądeczanina o kulisach przedsięwzięcia nadleśniczy Nadleśnictwa Piwniczna-Zdrój Stanisław Michalik.

- Chodzi żeby zbadać empirycznie, jaki jest stan rzeczywisty, a nie ten przypuszczalny, książkowy. Słyszało się bowiem niekiedy ze strony potencjalnych inwestorów, szczególnie tych zainteresowanych infrastrukturą narciarską, że są to informacje przesadzone, że wilki, rysie i inne gatunki jak głuszce czy puchacze, czarne bociany jeśli w ogóle są, to zdarzają się sporadycznie, że duże obszary są ich zupełnie pozbawione. To była jedna strona. A druga strona, szczególnie organizacje przyrodnicze twierdziły, że tych gatunków zagrożonych, wrażliwych na zmiany, rzadkich i objętych różnymi formami ochrony są wszędzie – obrazował ideę badań nasz rozmówca.

Zobacz też: "Upolował" w aucie stado jeleni i przeżył! To się nazywa szczęście [WIDEO]

Brzmi fantastycznie. A efekty akcji będziemy Wam prezentować w kolejnych publikacjach. Dziś, na dzień dobry, trochę odnosząc się do postu o żubrach, które miały tu do nas przyjechać aż z Niepołomic skupimy się na naszej miejscowej rogaciźnie, czyli sarnach i jeleniach. „Ustrzelone” w obiektywie Krzysztofa Tomasika, Bartka Burkata i Andrzeja Książka są po prostu piękne. Na części zdjęć widać jakby miały świadomość, że ktoś je fotografuje, na innych – nawet nie mają świadomości obecności człowieka w pobliżu, na jeszcze innych czujnie analizują – jest zagrożenie czy nie.

Zobaczcie sami a my Was już dziś zachęcamy do śledzenia kolejnych odcinków naszego cyklu o cudach Sądeckich lasów – nie raz Was pewnie zaskoczymy – i przy okazji zachęcamy do przesyłania Waszych zdjęć naszej beskidzkiej fauny. ([email protected] Fot.: Facebook Nadleśnictwo Piwniczna – Krzysztof Tomasiak / Bartek Burkat / Andrzej Książek)