Niż demograficzny w Nowym Sączu. Czy jest się czego bać?Iga Michalec14.04.2025, 14:30Szkolne korytarze wypełnione mnóstwem uczniów, klasy liczące po trzydzieści i więcej osób. Szkoły – molochy – tzw. tysiąclatki. Wielu mieszkańców Nowego Sącza taki obrazek z czasów szkolnych ma nadal przed oczami. Wielu doskonale pamięta tamtą szkolną rzeczywistość, bo w takiej się wychowywali, w takiej się uczyli. Dzisiaj ta rzeczywistość jest zgoła inna. Dzisiaj tę rzeczywistość w nowosądeckiej oświacie wyznacza demografia. Jak zresztą w całym kraju.Nowy Sączmiesięcznik "Sądeczanin"placówki oświatoweniż demograficzny