Trwa wczytywanie strony. Proszę czekać...
Piątek, 19 kwietnia. Imieniny: Alfa, Leonii, Tytusa
03/08/2014 - 07:46

Niepowtarzalny ślub w otoczeniu wiekowych aut. Zlot zabytkowych pojazdów

Dagmara i Paweł Wolak z okolic Nowego Sącza wzięli wczoraj ślub. Ich przyjęcie weselne odbywało się w niepowtarzalnej atmosferze Miasteczka Galicyjskiego gdzie zjechały stare auta, reprezentujące kanon motoryzacyjny całego świata. W tym pojazdy, przypominające pierwsze automobile. Najstarszy model pochodzi z 1926 roku, najoryginalniejszy z połowy ubiegłego wieku. W Miasteczku Galicyjskim rozpoczął się wczoraj VI Zlot Zabytkowych Pojazdów.
- Bardzo się cieszymy, z tego że przyjechało do nas ponad pięćdziesiąt niepowtarzalnych modeli starodawnych i często unikatowych aut - mówi Sławomir Czop, kierownik Miasteczka Galicyjskiego w Nowym Sączu. - To niepowtarzalna okazja ich zobaczenia, dlatego warto się wybrać dzisiaj do miasteczka, żeby je obejrzeć.

Numerem jeden na zlocie Willis Whipet jest z 1926 roku. Należy on do Małgorzaty i Franciszka Wołków z Nowego Targu i Myślenic. Drugi, najstarszy pojazd to Ford A z 1931 roku. Niewątpliwie najoryginalniejszy to BMW Jetta 250 z 1959 roku z silnikiem motocyklowym. To wóz dla osób, które nie mogły zrobić prawa jazdy. Był produkowany w latach 1955-1962, na włoskiej licencji Iso Isetta. Zmontowano zaledwie 161.728 egzemplarzy tego modelu. Do ciekawostek zlotu należy też Fiat 131 z 1976 roku.

Obok wiekowych domów możemy podziwiać leciwe wozy: mercedesesy, cadillaki, volksvageny, auta terenowe. Do perełek należą: plastikowy Saab z 1961 roku, własność Justyny Osiki i Mateusza Sławińskiego. Jak również Fiat Mirafiori z 1976 roku, a także Warszawa, która przyjechała z Łukowicy. 

Zwiedzający tłumnie zlot turyści i mieszkańcy miasta zatrzymują się przy Cadillacu z 1966 roku.

- Miesiąc rozbierałem ten wóz, a dwa składałem - opowiada jego właściciel, Marian Niemiec z Nowego Sącza. - Robiłem to sam, ponieważ inaczej cena restauracji przekroczyłaby wartość pojazdu. To unikatowy model, był składany tylko przez jeden rok. Już wtedy posiadał doświetlenie zakrętu, które obecnie zaczyna się standardowo montować w samochodach.

Z kolei Władysław Pączek z Nowego Sącza na zlot przyjechał volksvagenenem busem z 1991 roku. Bardzo chwali sobie ten pojazd i zloty właścicieli busów w Jastarni, gdzie burmistrz miasta gotów jest im nieba przychylić.

Z polskich wozów można zobaczyć kultową syrenkę, warszawy, duże fiaty,polonezy, a z ciekawostek - Fiata 126p z pakietem sportowym Abarth.

Imprezie towarzyszą: konkursy dla publiczności, koncerty, kiermasz sztuki ludowej. Dzisiaj oltimery można oglądać w miasteczku od godziny dziesiątej do piętnastej. Od trzeciej po południu do siedemnastej piętnaście zabytkowe auta przejadą w paradzie ulicami Nowego Sącza na płytę rynku, gdzie odbędzie się prezentacja pojazdów i zakończenie zlotu.

(Rob)
Fot. Rob 




 






Dziękujemy za przesłanie błędu