Nie żyje Jerzy Widejko, żołnierz Armii Krajowej. "Był zawsze niezwykle uśmiechnięty"
Nie żyje Jerzy Widejko
Smutne wiadomości dobiegają w ostatnim czasie z regionu. Przed kilkoma dniami zmarł Henryk Aksamit, strażak, który przez wiele lat służył w OSP Mszana Dolna. W wieku 89 lat odszedł również kapitan Wojska Polskiego Jerzy Widejko (ps. „Jureczek”).
Urodził się w 1933 roku w Warszawie. W czasie II wojny światowej stracił rodziców. Ojciec zginął najprawdopodobniej w 1939 roku podczas wojny obronnej naszego kraju, a matka zmarła w 1942 roku na Wileńszczyźnie. Dwa lata później służył już w 3 Wileńskiej Brygadzie Armii Krajowej (do 1945 roku). Brał udział m.in. w operacji „Ostra Brama” w Nowej Wilejce
Następnie był internowany w Miednikach Królewskich, a za kontakty z partyzantami i walkę z władzą sowiecką został osadzony w siedzibie NKWD w Turgielach. Po wojnie zamieszkał w Nowym Targu. W 2012 roku został awansowany na kapitana. W jego dorobku znajduje się order Polonia Mater Nostra Est czy Krzyż Orderu Odrodzenia Polski.
Pożegnanie Jerzego Widejko
- Pan kapitan był dla nas szczególnie bliską osobą. Zawsze uśmiechnięty, opowiadał coraz to ciekawsze historie związane z walką partyzancką. Sam o sobie mówił, że był ,,najmłodszym partyzantem na Wileńszczyźnie" – wspomina na Facebooku stowarzyszenie Odra-Niemen Małopolska, które rozwija inicjatywy kresowe i historyczne.
W 2012 roku nowotarska Rada Miasta odmówiła mu przyznania medalu „Za szczególne zasługi dla Nowego Targu”. Powodem był brak pewności czy mógł w wieku 11 lat zostać zaprzysiężonym i posiadać teraz status kombatanta. Wątpliwości rozwiał w 2016 roku Sąd Okręgowy w Nowym Sączu. Wyrok potwierdzał, że ma do tego prawo. ([email protected], fot.: Stowarzyszenie Odra – Niemen/ Facebook)