Naznaczony jest śmiercią ten sądecki weekend. Znaleźli ich martwych w tym samym dniu
czytaj też Taka tragedia... Nie żyje radny. Miał tylko trzydzieści sześć lat
To był ten sam smutny scenariusz jakich wiele. W jednym z domów w Krasnem Potockiem samotnie mieszkał mężczyzna. Od kilku dni nie kontaktował się z rodziną. Nie przychodził, nie dzwonił.
Pełni złych przeczuć bliscy postanowili sprawdzić co się z nim dzieje. Drzwi zastali zamknięte. Pukanie szybko zamieniło się w łomot. Ale za drzwiami panowała przejmująca cisza. Zapadła decyzja o szukaniu pomocy u policjantów, który z kolei wezwali na pomoc straż pożarną. Po wejściu do mieszkania okazało się, że na pomoc jest już za późno.
czytaj też Odeszli razem na tamten świat. On umarł pierwszy, ona kilka dni po nim
- Mężczyzna był martwy. Miał 68 lat. Zgon nastąpił z przyczyn naturalnych – mówi Bartosz Izdebski z biura prasowego komendy wojewódzkiej policji, który dodaje, że wykluczono udział osób trzecich.
Co się wydarzyło w Woli Skrzydlewskiej? To równie smutna historia. 78-letni mężczyzna Wyszedł do szopy, żeby zrobić tam porządki. Długo nie wracał. Zaniepokojona żona poszła sprawdzić co się stało. Już nie żył. I tu zgon nastąpił z przyczyn naturalnych – wyjaśnia policja. ([email protected]) zdjęcie ilustracyjne