Nasza zrzutka dla psiaków w Wielogłowach nadal trwa! Zbieramy na karmę

Do tej pory na ofiarności darczyńców nie zawiedliśmy się. Mamy nadzieję, że i teraz tak będzie.

Już przekazaliśmy do Schroniska w Wielogłowach 4,5 tysiąca złotych. To dzięki Wam, dzięki ludziom, mającym wielkie serca udało się zgromadzić taką kwotę. Dziękujemy za to, że nie zostawiliście tych wspaniałych psiaków, czekających z niecierpliwością na nowych, kochających właścicieli i nowy dom.

Pieniądze, które do tej pory zebraliśmy zostały przeznaczone na zakup bardzo dobrej karmy suchej i mokrej.

Czytaj także: Zrzutka dla podopiecznych schroniska w Wielogłowach uruchomiona!

Zbiórkę dla szczekających podopiecznych Gminnego Schroniska dla Psów w Wielogłowach prowadzimy nadal i prosimy o kolejne wpłaty, bo potrzeby przy tak dużej psiej rodzinie są spore. Te 4,5 tysiąca złotych to kropla w morzu potrzeb.

W Schronisku dla Psów w Wielogłowach większość miejsc jest praktycznie zajęta, przez większość roku. Teraz w okresie świąteczno-noworocznym trafiło więcej zwierząt, bo znalazły się tam też psy, które przestraszyły się huku petard. Choć już od Nowego Roku upłynęło kilka dni to jeszcze nadal można, od czasu do czasu usłyszeć odgłosy odpalanych fajerwerków.

W ostatnim czasie do schroniska trafiają między innymi psy, które przestraszone wybuchem petard, uciekły właścicielowi.

Większość psów, które się tam znajdują szybko potrzebują nowych kochających właścicieli i domu, w którym będą miały swoje miejsce do spania, pełną smakowitą miskę i opiekę.

Większość tych zwierzaków nigdy jej nie miała. Większość z nich jest po przejściach.

Do schroniska w Wielogłowach trafiają również psy starsze. Gdy starość zagląda w psie oczy, gdy stają się mniej sprawne, jak ludzie – niedołężne, są niejednokrotnie wyrzucane, jak niepotrzebny przedmiot.

Dlatego prosimy, aby przemyślanie adoptować zwierzęta. Psy, brane ze schroniska odpłacają swoim nowym właścicielom ogromną miłością i oddaniem.

- W zasadzie dla większości naszych psiaków udaje się znaleźć wspaniałych właścicieli i nowe domy dla nich – mówi Beata Kożuch, opiekun w Schronisku dla Psów w Wielogłowach.

W ubiegłym roku – szczególnym, pandemicznym, jak już pisaliśmy były takie okresy w schronisku w Wielogłowach, kiedy pieski szły ze schronisku dosłownie, jak woda. Większość kojców była pusta. Zajętych było tylko kilka.

W minionym roku do Schroniska dla Psów w Wielogłowach trafiło ponad 100 psów, a adoptowanych zostało prawie dziewięćdziesiąt.

[email protected], fot. Schronisko dla Psów w Wielogłowach.