Nareszcie. Nowy Sącz wychodzi z czerwonej strefy. To był trudny miesiąc

Ministerstwo Zdrowia zaktualizowało dzisiaj listę powiatów objętych dodatkowymi obostrzeniami (żółtymi i czerwonymi). Od soboty (12 września) Nowy Sącz oraz powiat nowosądecki znajdą się w strefie zielonej. Nareszcie resort zdrowia w stosunku do naszego regionu poluzował restrykcje. Mieszkańcy Nowego Sącza od soboty nie będą mieli obowiązku noszenia maseczki czy przyłbicy na ulicy.

Nareszcie Nowy Sącz wyszedł z czerwonej strefy, w której obowiązywały zaostrzone restrykcje epidemiologiczne. Nasze miasto było w niej od ósmego sierpnia. Wiązało się to między innymi z koniecznością noszenia maseczki bądź przyłbicy, chroniącej usta i nos.

Czytaj także: W Nowym Sączu więcej ozdrowieńców niż zakażonych

Przez ostatnich kilkanaście dni w Nowym Sączu i powiecie nowosądeckim liczbę nowych zakażonych można było policzyć na palcach jednej ręki. Codziennie rosła natomiast liczba nowych ozdrowieńców. Były dni, podczas których przewyższała ona kilkukrotnie liczbę tych, którzy zaczęli walczyć z koronawirusem.

Wielu mieszkańców Nowego Sącza po miesięcznym okresie przebywania w czerwonej strefie było już zmęczonych noszeniem maseczki czy przyłbicy na ulicy.

W poniedziałek prezydent Nowego Sącza Ludomir Handzel wysłał pismo do nowego ministra zdrowia pismo z prośbą o wyjaśnienie, dlaczego Nowy Sącz tak długo tkwi w czerwonej strefie i na podstawie jakich wskaźników jest to wyliczane. W tej sprawie interpelowała również poseł Urszula Nowogórska z Limanowszczyzny.

Czytaj także: Nowy Sącz: Jedna klasa w I LO im. Jana Długosza ma zdalne nauczanie. Dlaczego?

Dzisiaj Ministerstwo Zdrowia zaktualizowało listę powiatów objętych dodatkowymi obostrzeniami (żółtymi i czerwonymi).

W strefie czerwonej nie ma ani jednego powiatu

Od soboty (12 września) Nowy Sącz nie jest już w czerwonej strefie. Nasze miasto znalazło się w strefie zielonej.

- Bardzo się cieszę – mówi Ludomir Handzel, prezydent Nowego Sącza. – Jest to bardzo dobra wiadomość dla mieszkańców miasta i Sądecczyzny. – Sądzę, że pismo, które skierowałem w poniedziałek do ministra zdrowia nie zostało bez echa. Oczekiwałem takiej decyzji, jaka została podjęta, bo statystyka wskazywała na to, że Nowy Sącz nie powinien być w strefie czerwonej, ani źółtej.

Zapytaliśmy gospodarza miasta, czy w związku z wyjściem Nowego Sącza z czerwonej strefy w najbliższym czasie są planowane jakieś wydarzenia kulturalne?

- Będziemy myśleć o organizacji jakiś wydarzeń, ale z dużą ostrożnością, bo sytuacja jest bardzo dynamiczna. Możemy znowu wrócić do strefy żółtej czy czerwonej, co nam zamknie możliwość organizowania takich imprez, ale oczywiście będziemy się starali wracać do normalności.

Czytaj na następnej stronie