Trwa wczytywanie strony. Proszę czekać...
Sobota, 20 kwietnia. Imieniny: Agnieszki, Amalii, Czecha
24/02/2021 - 19:45

Nakaz konserwatora: wykopaliska archeologiczne mają być zasypane

Mury starego ratusza, które w wyniku prowadzonych prac archeologicznych, zostały odsłonięte na płycie rynku w Nowym Sączu mają zostać zasypane, a nawierzchnia płyty odtworzona do końca marca tego roku. Taki jest nakaz Małopolskiego Wojewódzkiego Konserwatora Zabytków w Krakowie. Władze miasta, jak prezes Sądeckiej Agencji Rozwoju Regionalnego, która prowadziła i czuwała nad pracami archeologicznymi na płycie rynku są zaskoczeni tą sytuacją. Według nich nie mają w ręku żadnych dokumentów w tej sprawie.

Prace archeologiczne na sądeckim rynku prowadziła Sądecka Agencja Rozwoju Regionalnego. Zakończyły się one jesienią ubiegłego roku. Odsłonięty fragment murów dawnego ratusza został przykryty geowłókniną. Teren został ogrodzony. Takie zabezpieczenie, według konserwatora nie jest wystarczającym zabezpieczeniem i może przyczynić się do zniszczenia murów.

Czytaj także: Nowy Sącz: podziemne muzeum koło ratusza. Czy to dobry pomysł?

Jak powiedziała „Sądeczaninowi” Magdalena Miszczyk, rzecznik Małopolskiego Wojewódzkiego Urzędu Ochrony Zabytków w Krakowie została wydana decyzja nakładająca na wykonawcę badań archeologicznych – Sądecką Agencję Rozwoju Regionalnego „obowiązek trwałego zabezpieczenia odsłoniętych reliktów poprzez ich zabezpieczenie np. geowłókniną i zasypanie wraz z odtworzeniem nawierzchni płyty rynku”.

SARR ma do tego zastosować się do 30 marca tego roku. Czym taki nakaz uzasadnia konserwator?

- Po wykonaniu badań archeologicznych w październiku ubiegłego roku te relikty zostały zabezpieczone jedynie doraźnie – mówi Magdalena Miszczyk. – Zostały przykryte geowłókniną i teren badań został ogrodzony. Z punktu widzenia konserwatorskiego takie zabezpieczenie reliktów przy panujących warunkach atmosferycznych jest niewystarczające.

Nasza rozmówczyni zaznacza, że największym zagrożeniem dla reliktów murowych jest ich ciągłe zamarzanie i rozmrażanie, które może prowadzić do różnego rodzaju degradacji murów. Dlatego konserwator wydał takie zalecenie.

Władze miasta są zaskoczone takim obrotem sprawy. Jest też zaskoczony Jarosław Suwała, prezes Sądeckiej Agencji Rozwoju Regionalnego, która prowadziła badania archeologiczne.

Jak się okazuje ani władze miasta, ani prezes spółki SARR nie dysponują jeszcze taką decyzją.

Czytaj także: Prace archeologiczne zakończone. Co z odsłoniętymi murami? [ZDJĘCIA]

- Decyzja konserwatora do spółki SARR realizującej badania archeologiczne, ani do Urzędu Miasta jeszcze nie przyszła – mówił na briefingu prasowym Artur Bochenek, wiceprezydent miasta Nowego Sącza. – Natomiast pojawiła się w mediach.

Władzom miasta zależy, aby ta część terenu, na którym prowadzone były prace archeologiczne stała się atrakcją turystyczną Nowego Sącza.

Są już gotowe trzy koncepcje inwestycji, która ma być realizowana na bazie odkrytych murów. Najdroższy projekt pochłonąłby około sześć mln złotych, a najtańszy – dwa miliony.

W budżecie miasta nie ma na razie zabezpieczonych środków na ten cel.

Dokumentacja projektowa, co potwierdziła „Sądeczaninowi” Magdalena Miszczyk została złożona w sądeckiej delegaturze Wojewódzkiej Urzędu Ochrony Zabytków w Krakowie. Została ona wysłana do Krakowa. Jak powiedziała nam pani rzecznik dokumenty będą analizowane.

- Na ten moment decyzja Małopolskiego Wojewódzkiego Konserwatora Zabytków powinna zostać wykonana – zaznacza.

[email protected], fot. IM.







Dziękujemy za przesłanie błędu