Trwa wczytywanie strony. Proszę czekać...
Piątek, 19 kwietnia. Imieniny: Alfa, Leonii, Tytusa
15/04/2021 - 13:45

Na powiatówkach „gorąco”. Śnieg dosłownie wykończył drogowców

Jak informuje dyrektor Powiatowego Zarządu Dróg Adam Czerwiński wczoraj na drogi powiatowe skierowano wszystkie siły, jakimi dysponuje PZD. Największym wyzwaniem było usuwanie łamiących się pod naporem śniegu drzew i usuwanie wyjątkowo ciężkiego śniegu i tworzących się przez niego niebezpiecznych, białych wydm!

Droga DK75 w Łabowej przed południem - bez zarzutu.

Zobacz też: Zima zaskoczyła nawet muzyków!

Choć PZD na bieżąco, przez cały rok, monitoruje stan drzew i krzewów rosnących przy swoich drogach, bo wiele z nich stoi na skarpach, co zawsze wiąże się z pewnym ryzykiem. – Jednak sporo z  tych drzew rośnie na prywatnych terenach, na działkach już poza pasem drogowym. I w tym wypadku musimy najpierw wezwać właściciela terenu do usunięcia takiego drzewa. Sami możemy tu wkroczyć dopiero – zgodnie z artykułem 142 kodeksu – gdy takie wezwanie okaże się bezskuteczne. Wtedy usuwamy takie drzewa we własnym zakresie. Teraz mamy wyjątkową sytuację, bo drzewa już wypuściły nowe gałęzie i zagrożeniem stały się takie, co do których wcześniej nie było żadnych zastrzeżeń – podkreśla Adam Czerwiński.

Łatwo sobie wyobrazić, jakie to przyniosło konsekwencje przy tak mokrym śniegu, jaki padał w ciągu ostatnich dwóch dni. Szczególnie na drogach, gdzie PZD administruje tylko tym terenem, na którym jest jezdnia a zaraz obok jest już gęsta roślinność, czyli choćby w gminie Rytro.

Zobacz też: Śnieżyce i niskie temperatury. Zima pogoniła wiosnę

- Wczoraj w teren wysłaliśmy wszystkie nasze siły, wszystkich wykonawców zimowego utrzymania dróg i naszych pracowników. Nasi pracownicy skupiali się przede wszystkim na usuwaniu śniegu z mostów i dojazdów, gdzie zalegał na chodnikach. Dodatkowo mamy takie a nie inne uwarunkowania geologiczne terenu, więc trzeba łatać wszystkie uskoki i ubytki na drogach – obrazuje dalej dyrektor.

Szczęśliwie – co bardzo istotne dla kierowców, z których większość już zmieniła opony na letnie – grunt miał temperaturę plusową, więc ominęło nas tworzenie się najniebezpieczniejszej warstwy lodowej. – Ale sam śnieg już był bardzo ciężki i trudno go było usuwać. Szczególnie na wzniesieniach, gdzie tworzyły się śnieżne języki, w których buksowały się od razu koła – zaznacza nasz rozmówca.

Przy okazji Czerwiński apeluje do kierowców o szczególną rozwagę na drogach objętych robotami drogowymi. Tu żadne starania drogowców nie zastąpią wyobraźni i rozwagi kierujących. Najbardziej newralgiczna sytuacja jest na drodze z Grybowa do Krużlowej, gdzie nitka jest przebudowywana od podstaw i gdzie na trzech odcinkach obowiązuje ruch wahadłowy. W tym wypadku obok śniegu zagrożeniem są gliniaste nanosy z placu budowy, którzy chwilowo nie ma jak skutecznie usunąć.

Szczególną ostrożność należy również zachować na trasie Muszyna – Jastrzębik i w okolicach Chomranic oraz Klęczan. ([email protected] Fot.: TK)







Dziękujemy za przesłanie błędu