To mściwe światła są, bo na ludziach się mszczą. O co chodzi?
-Te światła muszą tak działać, bo tu zaraz są jedne z ważniejszych i bardziej obciążonych przystanków autobusowych. A poza tym tu jest naprawdę duży ruch i wiele pasów. Bez świateł mogłoby być niebezpiecznie – komentowałam w odpowiedzi pomna treści rozmów z drogowcami.
Zobacz też: Śmiertelny wypadek na ulicy I Brygady. Zginęła kobieta potrącona na pasach [ZDJĘCIA]
- Pani droga, a co mają do tego przystanki? Kiedyś świateł nie było i ludzie myśleli, patrzyli na to, jak jadą i co robią. Teraz są światła i wszyscy czują się zwolnieni z myślenia. I co? I szybciej się starzeją, bo organ nieużywany zanika. A jakby te wszystkie światła wyłączyć? Żeby kierowcy i piesi znów zaczęli rzeczywiście myśleć? – spuentował mój rozmówca.
Co Wy na taka propozycję? Czy rzeczywiście zrobiłoby się bezpiecznej na naszych ulicach?
ES [email protected] Fot.: ES