Mieszkańcy Limanowszczyzny napisali petycję do premiera. Chcą otwarcia szkół
W trwającym roku szkolnym, dzieci i młodzież uczyły się tylko przez 2 miesiące. Od 26 października wprowadzono naukę zdalną dla uczniów klas 4-8 oraz szkół ponadpodstawowych, a od 9 listopada lekcję online miały dzieci z klas 1-3.
Przeczytaj o problemach psychicznym wynikających z nauki zdalnej: Apatyczni, zmęczeni, samotni. Nadchodzi pomoc uczniom, znękanym pandemią
Swoje niezadowolenie, z powodu nauki domowej wyrazili rodzice z Limanowszczyzny. Napisali petycję do premiera Mateusza Morawieckiego, w której domagają się otwarcia szkół i powrotu nauki stacjonarnej. Jak to argumentują?
- Jesteśmy różni, dzielą nas z pewnością poglądy na wiele kluczowych kwestii, ale jesteśmy zgodni co do tego, że należy chronić bezbronnych. Płacimy wszyscy wysoką cenę za ochronę starszych i najbardziej narażonych, za obronę systemu opieki zdrowotnej przed zapaścią, jednocześnie walcząc o naszą gospodarkę.
To wszystko jest bardzo ważne i jednocześnie bardzo trudne do pogodzenia. Nie wszyscy jesteśmy zgodni, co do zastosowanych metod i sposobu wprowadzania obostrzeń. Wielokrotnie i na wielu płaszczyznach nie będziemy się zgadzać, ale dobro naszych dzieci to coś, co łączy nas wszystkich – czytamy w petycji.
- Dla naszych dzieci, stajemy dziś ponad podziałami, żeby głośno powiedzieć, że priorytetem jest przywrócenie nauki stacjonarnej w szkołach. Rozwój społeczny naszych dzieci i ich edukacja są ważniejsze niż zakupy w galerii, wizyta w muzeum, kinie czy na stoku. Z tych miejsc, których otwarcie dla wielu z nas jest również ważne, skorzysta część dzieciaków, wybiorą się tam od czasu do czasu z rodzicami. Do szkół uczęszczają wszystkie dzieci, a dla wielu z nich szkoła to jedyne okno na świat – dodają rodzice.
Przeczytaj także o aferze w jednej ze szkół: Afera podsłuchowa w piwniczańskiej szkole: śledztwo objęte tajemnicą
Autorka petycji wyjaśnia, że m.in. obserwuje wskaźniki zachorowań, patrzy na Europę, w której szkoły w reżimie sanitarnym działały nieprzerwanie do grudnia 2020, widzi kościoły, kina, galerie, przedszkola, hotele, stoki, sklepy, supermarkety i miejsca pracy, którym pozwolono funkcjonować w reżimie sanitarnym oraz czyta wypowiedzi specjalistów o znikomym udziale dzieci szkolnych w transmisji wirusa. Nie może na tej podstawie zrozumieć, dlaczego szkoły są cały czas zamknięte.
- Przywrócenie stacjonarnej działalności szkół jest stawiane na pierwszym miejscu na całym świecie. A czy jest priorytetem w Polsce? Żądamy natychmiastowego otwarcia placówek szkolnych dla dzieci i młodzieży w każdym wieku. Nie zgadzamy się, aby stacjonarna działalność szkół była na ostatnim miejscu w kolejce luzowania obostrzeń. Z całym szacunkiem do wysiłków włożonych w rozwój edukacji zdalnej żądamy otwarcia szkół – dodaje autorka.
Pod petycją podpisało się już ponad 1100 osób. ([email protected], fot.: Iga Michalec)