Trwa wczytywanie strony. Proszę czekać...
Piątek, 19 kwietnia. Imieniny: Alfa, Leonii, Tytusa
14/03/2012 - 15:26

Mieszkańcy gminy Korzenna u marszałka ws. firmy Mo-BRUK

Delegacja pięciu osób z gminy Korzenna była u wicemarszałka Województwa Małopolskiego. Mieszkańcy gminy prosili Wojciecha Kozaka o pomoc w wyjaśnieniu przyczyn niekontrolowanych emisji – ich zdaniem trujących substancji – z terenu firmy Mo-BRUK.
- Rozmawialiśmy z marszałkiem Kozakiem. Poinformował nas, że już wcześniej słyszał o sprawie – relacjonuje mieszkanka gminy Korzenna (imię i nazwisko do wiadomości redakcji). - Obiecał, że sprawdzi dokumentację dotyczącą pozwolenia zintegrowanego na działalność firmy i zbierze aktualne informacje w tej sprawie od Wojewódzkiego Inspektoratu Ochrony Środowiska w Nowym Sączu.

W ubiegłym tygodniu dostaliśmy od firmy oświadczenie, w którym Mo-BRUK wyjaśnia, że ma wszystkie potrzebne dokumenty do prowadzenia działalności i postępuje zgodnie z normami ekologicznymi.

Całość oświadczenia czytaj: Mo-BRUK: To kampania lokalnych działaczy wymierzona w firmę

Mieszkańcy nie wierzą jednak zapewnieniom firmy i boją się, że może dojść do kolejnych incydentów, podobnych do tych z listopada ubiegłego roku.

- Chodzimy od drzwi do drzwi i nic nie wiemy. Jesteśmy zawieszeni – rozkłada ręce mieszkanka Korzennej, której dom stroi około 100 m od przedsiębiorstwa Mo-BRUK. - Nie wiem, czy na wiosnę nie dojdzie do kolejnych incydentów...

Zapach amoniaku i siarki w powietrzu. Mo-BRUK się tłumaczy..., Amoniak i rtęć. Mieszkańcy Korzennej: „pomóżcie, trują nas!”

Kilka miesięcy temu doszło do spotkania właściciela firmy z mieszkańcami.

- Prosił o dwa i pół miesiąca spokoju wokół firmy. Obiecał, że zajmie się sprawą. Prosił także, żeby go informować o ewentualnych incydentach. Od tamtego czasu cisza. Nie spotkał się już z nami – dodaje.

(MC)

Fot. Mo-BRUK







Dziękujemy za przesłanie błędu