Trwa wczytywanie strony. Proszę czekać...
Wtorek, 16 kwietnia. Imieniny: Bernarda, Biruty, Erwina
06/03/2012 - 09:24

Mieszkańcy: To bomba ekologiczna! Mo-BRUK: To jest granulat...

Napisał do nas zaniepokojony mieszkaniec Florynki, w gminie Grybów. Czytelnik alarmuje, że firma Mo-BRUK przywozi na teren kopalni kruszywa we Florynce bliżej nie zidentyfikowaną, śmierdzącą substancję, która przedostaje się do pobliskiej rzeki.

Sprawa Mo-Bruku w prokuraturze. Właściciel nie zapłaci kary

„Firma Mo-BRUK z Korzennej (Niecwi) odpaliła w gminie Grybów prawdziwą bombę ekologiczną” – napisał do nas Czytelnik, który także przesłał nam zdjęcia.

„W zeszłym tygodniu hałda bliżej nieokreślonej substancji została przewieziona z Niecwi i „zdeponowana” we Florynce na działce będącej wyrobiskiem żwirowym, leżącym w bezpośrednim sąsiedztwie rzeki Biała. Zapach sugeruje, że substancja ta nie jest przyjazna środowisku”.

 Sprawą zajął się Małopolski Wojewódzki Inspektor Ochrony Środowiska Nowym Sączu.

- Pobraliśmy próby i sprawa została przekazana w ramach nadzoru do starosty nowosądeckiego. Poinformowany został także wójt gminy Grybów – powiedziała Ewa Gondek, kierownik delegatury Wojewódzkiego Inspektoratu Ochrony Środowiska w Nowym Sączu.

Przedstawiciele firmy wyjaśniają, że na wyrobisko trafia granulat cementowy, który nie jest groźny dla środowiska.

- Granulat posiada aprobatę techniczną Instytutu Badawczego Dróg i Mostów. Wykorzystanie przedmiotowego granulatu jest zgodne z projektem rekultywacji dla tego miejsca. Spółka przeprowadziła szereg badań, z których wynika, iż granulat ten nie jest szkodliwy dla środowiska. Nie docierają do nas informacje, jakoby w miejscu rekultywacji odczuwalny był nieprzyjemny zapach – powiedział Michał Szewczyk z biura prasowego Mo-BRUK SA.

Z wstępnych badań, jakie przeprowadził Wojewódzki Inspektorat Ochrony Środowiska wynika, że substancja, która jest wywożona do Florynki ma mocno zasadowy odczyn i wysoką przewodność elektryczną.

- Trwają badania na zawartość metali ciężkich i substancji ropopochodnych – poinformował Jan Opiło, dyrektor Wydziału Ochrony Środowiska, Rolnictwa i Leśnictwa starostwa powiatowego w Nowym Sączu.

Na terenie, gdzie przywożony jest granulat znajdowała się kopalnia żwiru. Koncesja wygasła jednak rok temu.

- Na podstawie decyzji wójta gminy Grybów o rekultywacji terenu, właściciel firmy Mo-BRUK ma przywrócić terenom rolny charakter. Ma tam powstać plantacja choinek – twierdzi dyrektor. - Ale jeśli WIOŚP stwierdzi, że substancja, która jest tam wywożona to odpad – właściciel poniesie poważne konsekwencje.

Teren należy do właściciela firmy Mo-BRUK.

Czytaj także: Zapach amoniaku i siarki w powietrzu. Mo-BRUK się tłumaczy..., Jak wyglądała interwencja w Mo-Bruku? Dotarliśmy do dokumentu, Amoniak i rtęć. Mieszkańcy Korzennej: „pomóżcie, trują nas!”

(MC)

Fot. Czytelnik







Dziękujemy za przesłanie błędu