Trwa wczytywanie strony. Proszę czekać...
Czwartek, 25 kwietnia. Imieniny: Jarosława, Marka, Wiki
04/02/2023 - 21:10

Miasto, którego nie było. Borne Sulinowo jest bardzo tajemniczym miejscem

Już sama nazwa tego miejsca brzmi inaczej i tajemniczo. Tak jak tajemnicze są lasy, które je otaczają. Borne Sulinowo jest miastem, które do 1992 roku oficjalnie nie istniało. Na próżno szukać go było w atlasach samochodowych czy mapach. Dzisiaj zamieszkuje je pięć tysięcy mieszkańców jednak sekrety, które skrywa dotyczą znacznie większej liczby osób. Miasto przepełnione historią, miasto nieodgadnione, miasto nieoczywiste. Po prostu Borne Sulinowo - miasto istniejące w nieistnieniu.

Borne Sulinowo położone jest w województwie zachodniopomorskim pomiędzy Szczecinkiem a Czaplinkiem nad jeziorem Pile. Asfaltowa droga do miasta zmieniająca się w pewnych miejscach w betonowe płyty prowadzi wzdłuż gęstych lasów. Do 1992 roku Borne Sulinowo wyłączone było z administracyjnej mapy Polski. Oficjalnie istniały wyłącznie „tereny leśne”, nieoficjalnie wraz z całą infrastrukturą nad jeziorem Pile funkcjonowało miasto.

Historycznie do XV wieku obszar, w którym dzisiaj znajduje się Borne Sulinowo zamieszkiwane było przez Pomorzan. Od XVI wieku podobnie jak na pozostałych obszarach województwa zachodniopomorskiego rozpoczęło się osadnictwo niemieckie, a dzisiejsze Borne Sulinowo było niewielką wioską noszącą nazwę Linde (z niem. Lipa, która znajduje się m.in. na obecnym herbie miasta). W latach trzydziestych ubiegłego wieku (1933-1939) rząd III Rzeszy wysiedlił część wschodnich terenów przygranicznych z myślą utworzenia na nich poligonu i zaplecza taktycznego. Wysiedlenie dotyczyło m.in. wsi Linde.

Zbudowano Lager Linde (Borne Sulinowo) na północnym skraju poligonu i Lager Westfalenhof (obecnie wieś Kłomino) na krańcu południowym. Garnizon Gross Born otrzymał nazwę od sąsiadującej z Linde wsi Gross Born. Miasto posiadało własną stację kolejową i elewatory zbożowe.  Borne Sulinowo oprócz pełnienia funkcji taktycznego zaplecza całego poligonu, stało się siedzibą Szkoły Artylerii Werchmatu. Oficjalnego otwarcia kompleksu 19 sierpnia 1939 roku miał dokonać sam Wódz Naczelny Armii Niemieckiej Adolf Hitler. Do dzisiaj jednak brak dowodów potwierdzających przybycie Hitlera do miasta. Tym co wiadomo jest natomiast fakt, że w 22 sierpnia 1939 r. rozkaz wyjazdu do Gross Born otrzymał gen. Guderian.

Generał objął dowództwo nad XIX Korpusem Befestigungsstab Pommern (Sztab Fortyfikacyjny „Pomorze”). Według oficjalnych dokumentów głównym zadaniem Korpusu była „budowa umocnień polowych wzdłuż granicy Rzeszy dla ochrony przed polską agresją”. Jak jednak pokazała historia, tak naprawdę był to ostatni etap przygotowań do napaści na Polskę. W pobliżu Lager Westwalenhof (wieś Kłomino) na wzgórzu zwanym Psią Górką w kompleksie drewnianych baraków we wrześniu 1939 roku zorganizowano obóz jeniecki. Początkowo był to obóz przejściowy (Dulag), ale 9 listopada 1939 roku stał się istniejącym do 1 czerwca 1940 roku obozem dla jeńców szeregowych (Stalag). Następnie jego miejsce zajął Oflag II D Gross Born – obóz dla oficerów.

To właśnie w tym obozie przebywali jeńcy francuscy i polscy (również ci z powstania styczniowego) w tym m.in. pisarz i dramaturg, autor „Pierwszego dnia wolności” Leon Kruczkowski. W styczniu 1945 r. wojska niemieckie ewakuowały jeńców na zachód do Sandbostel. Trasa przemarszu jeńców wynosiła ponad 700 km. W okresie 1932-1939 zbudowano rozciągający się od Bałtyku aż do Wielkopolski i obejmujący obszar dzisiejszego Bornego Sulinowo Wał Pomorski. Pas fortyfikacji granicznych składał się z około 900 połączonych i zabezpieczonych dodatkowo zasiekami i minami bunkrów żelbetonowych. Na początku 1945 roku Armia Czerwona i 1 Armia Wojska Polskiego zbliżyły się do granic Gross Born i Wału Pomorskiego. W celu obrony Pomorza Zachodniego niemieckie dowództwo utworzyło cztery dywizje na bazie szkół wojskach, z czego dwie z terenu Gross Born. Walki w okolicach Bornego Sulinowo trwały od początku lutego do marca 1945 r. W samym mieście nie odnotowano praktycznie żadnych zniszczeń.

Wraz z opuszczeniem miasta przez wojska niemieckie i zajęciem go prze Armię Czerwoną rozpoczął się nowy, okryty wielką tajemnicą i trwający 47 lat rozdział Bornego Sulinowo. Pod koniec maja 1945 r. mocą dyrektyw Naczelnego Dowództwa Armii Czerwonej działające dotychczas fronty zostały przekształcone w Grupę Okupacyjną Wojsk w Niemczech, Centralną Grupę Wojsk obejmującą obszar Austrii, Węgier i istniejącej wówczas Czechosłowacji, Południową Grupę Wojsk związanych z obszarem Bułgarii i Rumunii oraz Północą Grupę Wojsk utworzoną na terenie Polski. Garnizon Borne Sulinowo od samego początku powstania Północnej Grupy Wojsk formowanej na bazie 2. Frontu Białoruskiego, stacjonującego od zakończenia wojny w Meklemburgii i północnej Brandenburgii był jej ważnym elementem.

Dowódcą frontu został marszałek Konstanty Rokossowski. Dokładna liczba żołnierzy radzieckich, którzy stacjonowali na polskiej ziemi do połowy lat pięćdziesiątych nie była znana. Wszelkie przegrupowania i działania odbywały się wyłącznie w ramach Północnej Grupy pod osłoną kolczastego drutu i wojskowych zasieków. Władze polskie dążąc do zminimalizowania oddzielnego bytu radzieckich garnizonów na polskiej ziemi doprowadziły do podpisania 17 grudnia 1956 r. „Umowy o statusie prawnym wojsk radzieckich czasowo stacjonujących w Polsce”.

Przepisy umowy zawierającej w swojej treści wiele regulacji zaczerpniętych z umów międzynarodowych niestety nie były implementowane do życia codziennego. Chociaż w treści umowy wprost wskazano, że radzieccy żołnierze i ich rodziny podlegają polskiemu porządkowi prawnemu, nie przeszkadzało to w rozpoczynaniu sporów z miejscową ludnością – w szczególności o jej dobytek w tym m.in. bydło. Podobnie, jedynie nazwa umowy wskazywała, że radzieckie wojska mają w Polsce stacjonować wyłącznie czasowo. Bez wątpienia garnizon w Bornem Sulinowo był największym zgrupowaniem wojsk radzickich w Polsce.

To właśnie tam znajdowała się “dywizja oraz dwa pułki zmechanizowane, pułk oraz batalion czołgów, pułk artylerii, dywizjon artylerii przeciwlotniczej, bataliony: saperów, zaopatrzenia, medyczny, rozpoznawczy, brygada rakiet operacyjno-taktycznych, skład materiałów pędnych i smarów”. W sumie garnizon liczył ok. 25 tys. żołnierzy, którzy do dyspozycji mieli poligon o pow. 18 tys. ha. Drugim garnizonem pod względem liczebności wojsk radzickich był garnizon w Świętoszowie, który liczył 12 tysięcy żołnierzy. 

W przeciwieństwie do czasów kiedy miasto było garnizonem Grossen Born, Borne Sulinowo w okresie stacjonowania radzickich wojsk było owiane zupełną tajemnicą. Zachowane z tamtego okresu fotografie przedstawiają co do zasady sylwetki żołnierzy. Nikt tak naprawdę nie wiedział ile sprzętu i ilu żołnierzy kryje miasto i otaczające je lasy. Dopiero polityczne zmiany na mapie Europy, przełomowe wybory parlamentarne w Polsce w 1989 roku, rozpad w 1981 roku Związku Radzieckiego, doprowadziły do „wyprowadzenia” wojsk radzickich z polskiej zmieni i ukazały rzeczywisty rozmiar i liczby żołnierzy i sprzętu, który przez niemal pół wieku stacjonował w Polsce.

W 1991 r. z terenu naszego kraju wyjechało m.in. 350 czołgów i 1020 transporterów opancerzonych, a w 1992 r.: 220 czołgów, 756 transporterów opancerzonych, 151 samolotów bojowych, 41 śmigłowców uderzeniowych, 196 mln 584 tys. ton zapasów materiałowych, w tym 46.053 tony amunicji. Wszystko to opuściło miasto, którego nie było na żadnej mapie.

Wojska radzickie oficjalnie opuściły obszar Bornego Sulinowo 12 października 1992 roku. W kwietniu 1993 roku miasto zostało oddane w cywilne władze. Borno Sulinowo zostało oficjalnie otwarte 5 czerwca 1993 roku i wreszcie pojawiło się na mapie Polski.

Klimat panujący w trzydziestoletnim dzisiaj mieście nadawany w dużej mierze przez specyficzne budynki, które niegdyś służyły żołnierzom i ich rodzinom bezsprzecznie jest wyjątkowy. Tajemnicza by nie powiedzieć smutna wyczuwalna w powietrzu atmosfera często powoduje, że zwiedzającemu Borne Sulinowo towarzyszy nieprzerwana chęć ciągłego spoglądania przez ramię. Lasy otaczające miasto z pewnością były świadkami wielu wydarzeń, również tych nigdzie nie spisanych.

Są one także miejscem spoczynku radzickich żołnierzy – cmentarz żołnierzy radzieckich znajdujący się pośrodku jednego z lasów w pobliżu Bornego Sulinowa za sprawą ogromnego, kolorowego pomnika dłoni trzymającej naładowany karabin (tzw. pomnik z pepeszą) z pewnością na długo wpisze się w pamięć odwiedzjących to obecnie polskie a poprzednio tak bardzo niepolskie miasto.

Dzisiaj to właśnie ta tajemnicza atmosfera i militarna przeszłość są jednym z głównych powodów odwiedzania miasta przez turystów. Zwiedzający wciąż mogą zobaczyć siedzibę dowództwa i garnizonu Gross Born – bowiem w budynku mieści się obecnie Urząd Miasta. Spacer po dawnym placu apelowym również jest możliwy (znajduje się bezpośrednio przed Ratuszem). Wreszcie turyści mogą sfotografować ruiny willi generała Heinza Guderiana i pozostałości Willi generała Dubynina. W kwietniu miasto świętować będzie trzydzieste urodziny - trzy dekady istnienia miasta, którego nie było. (Paulina Sudoł, fot.: Pixabay/ zdjęcie ilustracyjne)







Dziękujemy za przesłanie błędu