Miał jeszcze przed sobą całe życie. Nie przeżył zderzenia z samochodem
Kolejny już w ostatnich dniach dramat na drodze rozegrał się tuż przed godziną dwudziestą. Dlaczego mężczyzna znalazł się pod kołami volkswagena, na razie nie wiadomo. Czy wtargnął na jezdnię, czy też w ciemnościach nie zauważył go kierowca, na to pytanie odpowie policyjne dochodzenie.
Zobacz też Dramat w Trzycierzu. Był bliski śmierci. Ratował go kierowca, któremu wpadł pod koła
Młodego człowieka natychmiast próbował reanimować kierowca, który go potrącił. Potem zajęli się nim strażacy i ratownicy pogotowia ratunkowego, którzy szybko przyjechali na miejsce wypadku. Sytuacja była dramatyczna. Choć akcję serca udało się przywrócić, po chwili, już w karetce trzeba było znowu przystąpić do reanimacji. Mężczyzna został zabrany do szpitala. Jego stan był bardzo ciężki. Lekarze walczyli o jego życie, ale niestety nie udało się. Zmarł.
Czytaj też Ujechali od domu tylko pół kilometra. Ich podróż skończyła się katastrofą
Kierowca volkswagena, który potrącił pieszego ma 37 lat. Był trzeźwy - informuje policja.
- Mężczyzna, który zginął to mieszkaniec gminy Korzenna - mówi Iwona Grzebyk-Dulak z Komendy Miejskiej Policji w Nowym Sączu. Pobrano mu krew do badań, które dadzą odpowiedź na pytanie czy był trzeźwy.
- Ludzie są tacy bezmyślni. Nie mają na sobie żadnych odblasków. W ogóle ich nie widać, jak idą poboczem drogi. Kierowcy też nie lepsi. Pędzą jak szaleni - mówi wstrząśnięty wypadkiem mieszkaniec gminy Korzenna.
Czytaj też Przyjechali do znajomych. W Świdniku dopadła ich śmierć [ZDJĘCIA, WIDEO]
- Pieszy jest najmniej chronionym uczestnikiem ruchu drogowego i jest najbardziej narażony na niebezpieczeństwo. To piesi najczęściej są ofiarami tragicznych wypadków drogowych - przestrzega policjantka.
Policja przytacza smutne statystyki. Tylko od początku tego roku na drogach Sądecczyzny zginęło aż siedmioro pieszych. Niejednokrotnie do tragedii by nie doszło, gdyby mieli na sobie jakikolwiek odblask. Stróże prawa apelują także do kierowców, aby jechali ostrożnie i dostosowywali prędkość do warunków, jakie panują na drodze.
Byłeś świadkiem wypadku? Prześlij nam zdjęcia na adres: [email protected] Opublikujemy je.
RG [email protected] Fot. Ilustracyjne Sadeczanin.info/ RG