Mamy na Sądecczyźnie kilka dni pogodowego oddechu. Co z weekendem?

Po upałach i nawałnicach z gradobiciem mamy wreszcie chwile oddechu i pogodową sielankę. Niestety, aura znowu namiesza i słupki rtęcie znowu pójdą w górę. Wróci gorąc.

Do końca dnia nacieszymy się na Sądecczyźnie ładną pogodą. Miejscami niebo będzie się nieco chmurzyć. Jedynie w wyższych partiach Beskidu może pokropić przelotnym deszczem. Czytaj też Jakby jednej zarazy było mało. Teraz jest afrykańska i to blisko Sądecczyzny

Jak zapowiada się weekend. Wedle prognoz IMGW w sobotę Polska nadal pozostanie w zasięgu klina słabnącego wyżu, którego centrum znajdzie się nad Morzem Norweskim. Powoli od zachodu w kierunku naszego kraju przemieszczać się będzie zatoka niżowa związana z niżem z ośrodkiem w rejonie Kanału La Manche. Pozostaniemy w powietrzu polarnym morskim. Ciśnienie będzie spadać.

Pogodowe mapy dla Sądecczyzny pokazują idealną aurę na wypoczynek w plenerze. Padać nie będzie. Możemy się spodziewać dużo słońca i jedynie przejściowego zachmurzenia. Termometry wskażą 29 stopni. To cie też zainteresuje Oszacowali straty sądeckich sadowników. Została im już tylko rozpacz

W niedziele też słońca nie zabraknie, ale w Małopolsce mogą pojawić się przelotne burze. Słupki rtęci sięgną 30 stopni Celsjusza. Tak więc czeka nas gorący dzień. Takie temperatury utrzymają się też na początku nowego tygodnia. ([email protected]) fot.jm

Skomentuj