Maciejowa. Wypadek na DK-75. Dachował samochód, którym podróżowały cztery osoby

Dramatyczny wypadek na drodze krajowej 75 w Maciejowej. Z nieznanych na tę chwilę przyczyn, dachował samochód, którym podróżowały cztery osoby. Wszyscy trafili do szpitala. Stan jednej z osób był na tyle poważny, że przyleciał po nią śmigłowiec Lotniczego Pogotowia Ratunkowego. Przez wiele godzin krajówka była zablokowana.

Wypadek na DK-75 w miejscowości Maciejowa

Na drodze krajowej 75, która przez sądeczan jest nazywana drogą śmierci, w nocy około godziny dwudziestej trzeciej trzydzieści, doszło do dramatycznego wypadku. W oddalonej o kilkanaście kilometrów od Nowego Sącza Maciejowej dachował samochód, którym podróżowały cztery osoby. Pojazd zatrzymał się na pobliskim polu. Był poobijany z wszystkich stron. Nadaje się jedynie na złom.

- Dwie osoby opuściły samochód o własnych siłach jeszcze przed przybyciem służb ratunkowych, a kolejne dwie były zakleszczone w aucie. Musieliśmy za pomocą specjalistycznego sprzętu rozcinać pojazd, aby je uwolnić - relacjonują strażacy.

Zobacz też Popełnił samobójstwo? Gdy go znaleźli, jego ciało płonęło. Prokurator ujawnia nowe szokujące fakty

Stan jednej z osób poszkodowanych był na tyle poważny, że ratownicy medyczni wezwali do niej śmigłowiec Lotniczego Pogotowia Ratunkowego, który już po chwili wylądował tuż obok miejsca, w którym doszło do wypadku. Strażacy z ratownikami medycznymi przenieśli ciężko rannego pacjenta na pokład latającej karetki, która przetransportowała go do szpitala. Do Szpitalnego Oddziału Ratunkowego w Nowym Sączu naziemnymi karetkami trafiły także trzy pozostałe osoby. Nie wiemy, jak ciężki jest ich stan.

Zobacz też Zaginęła Krystyna Ogorzelec! Wybrała się na przejażdżkę rowerem, do domu juz nie wróciła

Przez wiele godzin droga krajowa 75 była zablokowana w obu kierunkach. Policjanci wyznaczyli objazdy.

- Ze wstępnych ustaleń wynika, że kierujący samochodem marki Volkswagen, jadąc w kierunku Nowego Sącza, na łuku drogi stracił panowanie nad pojazdem i wjechał do przydrożnego rowu, uderzając w betonowy przepust - powiedziała naszej redakcji kom. Justyna Basiaga z Komendy Miejskiej Policji w Nowym Sączu.

Zobacz też Straszna tragedia w Nowym Sączu. Strażacy znaleźli palące się zwłoki

Jak udało nam się dowiedzieć, autem jechali młodzi mężczyźni w wieku 18, 19 lat. Autem kierował 19-latek, który w chwili wypadku był trzeźwy.

- Na miejscu zdarzenia drogowego czynności wykonywali policjanci z Zespołu Wypadkowego Wydziału Ruchu Drogowego oraz biegły sądowy z zakresu ruchu drogowego. Dokładne okoliczności i przyczyny tego zdarzenia będą wyjaśniane w toku prowadzonego postępowania - dodaje policjantka.

([email protected] Fot. OSP Łabowa, OSP Nowa Wieś, Małopolska Alarmowo - p. Stanisław)