Lider Lewicy nadal poszukiwany. Rodzina Jakuba Bocheńskiego gorąco apeluje o pomoc

Oficjalnie poszukiwania Jakuba Bocheńskiego trwają od wczoraj, ale mimo, że policja sprawdza każdy sygnał, polityk do dziś nie skontaktował się z rodziną. Jego telefon jest ciągle wyłączony.

Przypomnijmy. Najpierw na Sądecczyźnie, a potem w ogólnopolskich mediach pojawiła się wczoraj informacja, że zaginął lider Lewicy na Sądecczyźnie, kandydat na posła w ubiegłych wyborach parlamentarnych, Jakub Bocheński.

Jakub Bocheński, ostatni raz był widziany 22 września w Hotelu Hilton w Krakowie. Ubrany był ubrany w czarną bluzę z kapturem i dżinsowe spodnie. Mógł się poruszać grafitowym samochodem Renault Megane combi o numerach rejestracyjnych KNS 0453N. Rysopis: 30 lat, 180 cm wzrostu, brązowe oczy i ciemnobrązowe włosy. Cechą charakterystyczną może być broda.

Jak podkreśla w rozmowie z Sądeczaninem Bartek Bocheński, brat zaginionego jest tylko jeden profil na Facebooku, na którym można znaleźć i umieszczać wiarygodne, co podkreślamy mocno w napływie kolejnych fake newsów na ten temat, informacje na temat trwającej akcji poszukiwawczej. To profil o nazwie: Szukamy Kuby.

- Kuby nadal nie ma, nadal nie mamy żadnego sygnału od niego, nadal go szukamy choć policja sprawdza kolejne informacje. Nasza rodzina jest już naprawdę mocno zaniepokojona tą całą sytuacją, która trwa już trzy dni. I apelujemy gorąco do wszystkich, by, jeśli mają jakieś informacje, dzwonili, nawet anonimowo, w pierwszej kolejności bezpośrednio na policję. Takie są procedury, że policja w pierwszej kolejności sprawdza właśnie takie zgłoszenia – zaznacza pan Bartek.

Zobacz też: Tajemnicze zaginięcie Jakuba Bocheńskiego, lidera Lewicy na Sądecczyźnie

Informacje przekazywane innymi kanałami - za pośrednictwem Facebooka, sprawdzane są po prostu w następnej kolejności. A tu się liczy każda godzina, jeśli nie minuta.

- Ponawiamy prośbę - osoby posiadające jakiekolwiek informacje proszone są o bezpośredni kontakt z Komisariatem Policji VIII w Krakowie pod numerem telefonu 47-83-52-910, 47-83-53-070 lub z numerem alarmowym 112 – apeluje brat polityka.

([email protected] Fot.: archiwum Jakuba Bocheńskiego)

Skomentuj