Leśniczy Szczygieł organizuje partyzantkę na Przehybie

Nadleśnictwo Stary Sącz chce sformalizować współpracę z Związkiem Strzeleckim „Strzelec” Organizacją Społeczno-Wychowawczą z Nowego Sącza. Chodzi o powołanie Strzeleckiej Straży Leśnej.

Od jakiegoś czasu w sądeckich lasach da się zauważyć grupy młodzieży w wojskowych sortach mundurowych. Czyżby pojawiła się partyzantka? Nic bardziej błędnego. To sądeccy „Strzelcy” współpracujący z starosądeckim nadleśnictwem pilnują porządków w lasach. Ta współpraca ma zostać niebawem sformalizowana.

- Strzelecka Straży Leśnej to jest to mój autorski pomysł - inspektor wyjaśnia Sławomir Szczerkowski, pierwszy zastępca komendanta głównego Związku Strzeleckiego Strzelec w nowym Sączu. - Wpadło mi to do głowy kilka lat temu podczas spotkania na Przehybie w Beskidzie Sądeckim z Szefem Biura Bezpieczeństwa Narodowego ministrem Aleksandrem Szczygło. Rozmawialiśmy wówczas z Nadleśniczym Pawłem Szczygłem o naszej obecności w lesie i pozytywnym wpływie na to środowisko. Paweł Szczygieł zwrócił uwagę wówczas na spadek szkodnictwa leśnego w związku z naszą obecnością. Tak powstał pomysł. Obecnie jesteśmy na etapie finalizowania porozumienia o współpracy i oficjalnego rozpoczęcia działalności.

Umowa o powołanie Leśnej Służby Strzeleckiej pomiędzy jednostkami miałaby formę intencyjną i współpraca ta nie będzie miała charakteru materialnego.

- Umowa będzie miała na celu realizowanie wspólnych zadań, które są związane z szeroko pojętym szkodnictwem leśnym z uwzględnieniem kłusownictwa, nielegalnych wjazdów do lasu i likwidacji dzikich wysypisk śmieci - wyjaśnia Paweł Szczygieł, nadleśniczy Nadleśnictwa Stary Sącz. - W zamian za udział we wspólnych patrolach leśnicy będą dla członków „Strzelca” organizować pogadanki na temat wykorzystania obiektów i map Nadleśnictwa, terenów leśnych do celów szkoleniowych jednostki strzeleckiej.

(Rob)
Fot. Jednostka Strzelecka 2006 Nowy Sącz

Skomentuj