Krzysztof Krawczyk nie żyje. Zmarł jeden z wielkich polskiej muzyki
Ostatni raz Krzysztof Krawczyk śpiewał dla sądeczan w sylwestra 2017 roku. Wystąpił na Rynku i zaśpiewał swe największe przeboje. Wszyscy zgromadzeni na Rynku śpiewali razem z Krzysztofem Krawczykiem, bo kto nie pamięta "Chciałem być...", "To, co dał nam świat", "Byle było tak", "Jak minął dzień", czy "Parostatku"...
Kochani! Jestem w domu! Do mojej sypialni wpadają 2 promyki słońca: wiosenny przez okno i Ewunia przez drzwi.Dziękuję za modlitwę i życzenia! Zdrowia wszystkim życzę,nie dajmy się wirusowi!
Opublikowany przez Krzysztof Krawczyk Sobota, 3 kwietnia 2021
Krzysztof Krawczyk urodził się 8 września 1946 roku w Katowicach. Dał się szeroko poznać, a jego talent zabłysnął w latach sześćdziesiątych, gdy był wokalistą zespołu Trubadurzy. Solową karierę rozpoczął w 1973 roku. Koncertował w całej Europie, wiele lat spędził w USA. Nagrywał różnorodną muzykę. W życiu przeszedł wiele ciężkich chwil. Był osobą głęboko wierzącą. Po powrocie ze szpitala zdążył spędzić święta w domu. W poniedziałek wielkanocny stracił przytomność i znów trafił do szpitala w Łodzi. Tym razem lekarze nie byli już w stanie mu pomóc. ([email protected]) Fot. Adrian Maraś