Trwa wczytywanie strony. Proszę czekać...
Piątek, 19 kwietnia. Imieniny: Alfa, Leonii, Tytusa
02/07/2018 - 17:00

Kryzys na placu budowy mostu heleńskiego. Co się stało?

Wielokrotnie pisaliśmy, że Dunajec jest rzeką nieprzewidywalną. Przy intensywnych opadach deszczu już nieraz pokazywał swoje „pazurki”. Tak też stało się teraz. Kilka godzin po tym, jak do Nowego Sącza dotarły pierwsze dwa potężne elementy rusztu nowego mostu heleńskiego, ta górska rzeka zatopiła przygotowane w korycie miejsca, na których mają pracować potężne maszyny.

W czwartek, kiedy nad ranem do Nowego Sącza dotarły pierwsze stalowe elementy nowej przeprawy pogoda było wyjątkowo niesprzyjająca. Nocny ulewny deszcz tak rozmiękczył drogę dojazdową na placu budowy, że aby można było rozładować przywiezione fragmenty mostowej konstrukcji, trzeba było ją dodatkowo utwardzić.

- Sytuacja zaczęła robić się nieciekawa kilka godzin po rozładunku elementów – mówi Sebastian Nowak, kierownik budowy z firmy Banimex z Będzina. – Poziom wody w Dunajcu zaczął się wtedy bardzo szybko podnosić. W tym dniu pogoda była wyjątkowo niekorzystna. Co chwilę padał deszcz. Przypuszczamy, że wtedy solidnie polało na Słowacji i Dunajec przybrał. Jaki był tego efekt? Rzeka zalała obie przygotowane platformy znajdujące się w korycie rzeki przy brzegach.

Platformy technologiczne są to takie miejsca, na które mogą wjechać ciężkie, potężne maszyny wykorzystywane przy budowie konstrukcji mostowych. Rzeka częściowo je wymyła.

- Prace prowadzone w korycie rzeki, ze zrozumiałych względów musiały, więc zostać wstrzymane – dodaje kierownik budowy mostu heleńskiego. – Ale trwały inne na terenach przybrzeżnych. Dla naszej firmy taka sytuacja nie jest, bynajmniej zaskoczeniem. Wielokrotnie stawialiśmy mosty na rzekach górskich i dobrze znamy ich specyfikę. Na szczęście dzisiaj poziom wody w Dunajcu opadł i teraz bardzo szybko musimy uzupełnić to, co z platform zabrała woda.

W piątek do Nowego Sącza dotarły samochodami kolejne krótsze elementy  stalowe konstrukcji mostowej. Dzisiaj też przyjechały następne transporty .

- Przywożone są teraz podłużnice i poprzecznice – dodaje kierownik budowy. – Są to zdecydowanie krótsze elementy.

Tak, jak zapowiedział wykonawca poszczególne elementy nowej przeprawy będą docierać systematycznie, w zależności od tego, jak będzie postępował montaż nowej konstrukcji.

- Plac budowy jest niewielki, więc nie możemy pozwolić sobie na zwiezienie wszystkich elementów w jednym czasie – stwierdza kierownik.

Następne długie elementy przyjadą do Nowego Sącza w środę w nocy, albo nad ranem ze środy na czwartek.

[email protected], Fot. IM.

Kryzys na placu budowy mostu heleńskiego. Co się stało?




Kryzys na placu budowy mostu heleńskiego. Co się stało?






Dziękujemy za przesłanie błędu