Trwa wczytywanie strony. Proszę czekać...
Czwartek, 28 marca. Imieniny: Anieli, Kasrota, Soni
06/06/2022 - 14:50

Komisja Europejska ma zająć się obwodnicą Piwnicznej-Zdroju. Jest skarga

Zgodnie z zapowiedzą już sprzed kilku miesięcy Społeczny Komitet Gminy Piwniczna zrzeszający przeciwników budowy piwniczańskiej obwodnicy w ciągu DK 87 złożył skargę do Komisji Europejskiej zarzucając inwestorom naruszenie przepisów Unii Europejskiej. Szczególny nacisk komitet kładzie na przepisy związane z ochroną środowiska.

Wytoczyli ciężkie działa. Komisja Europejska ma zająć się obwodnicą Piwnicznej

Już 30 maja na stronie internetowej komitetu pojawił się wpis: - Czas na protesty i pisma w sprawie projektu zniszczenia Doliny Popradu dzięki poparciu Burmistrza dla dewastacji Piwnicznej-Zdrój i całej Doliny. To Burmistrz zgadzając się na opinię środowiskową i nie wszczynając postępowania transgranicznego mówi TAK dla tranzytu TIRów Doliną Popradu na Słowację i dalej na południe Europy. To zbrodnia dla uzdrowiska, dla mieszkańców, dla turystyki. Nie możemy na to pozwolić!

Te ostre słowa to pokłosie faktu, że decyzja środowiskowa dla przedsięwzięcia realizowanego przez GDDKiA oparta będzie na standardowym trybie a tym samym może zostać wydana przez burmistrza w najszybszym możliwym trybie, w ciągu zaledwie 30 dni. Dla przeciwników inwestycji to był sygnał, że w tej batalii trzeba wytoczyć o wiele większe działa.

Zobacz też: Bezrobocie w Piwnicznej-Zdroju spada! Procenty robią wrażenie

26 maja Społeczny Komitet Gminy Piwniczna złożył skargę do Komisji Europejskiej zarzucając planowanemu przedsięwzięciu naruszenie przepisów Unii Europejskiej tj. dyrektyw:
- w sprawie ochrony siedlisk przyrodniczych oraz dzikiej fauny i flory (Dyrektywa siedliskowa),
- w sprawie oceny skutków wywieranych przez niektóre przedsięwzięcia publiczne i prywatne na środowisko naturalne (dyrektywa EIA),
- w sprawie oceny wpływu niektórych planów i programów na środowisko (dyrektywa SEA)
- dyrektywy ustanawiającej dla niektórych pojazdów drogowych poruszających się na terytorium Wspólnoty maksymalne dopuszczalne wymiary w ruchu krajowym i międzynarodowym oraz maksymalne dopuszczalne obciążenia w ruchu międzynarodowym.

Zobacz też: Majerzanka: stąd w 10 minut dobiegniesz na Słowację. To będzie super trening

- To nie była dla nas łatwa decyzja. Wychodzimy z założenia, że polskie sprawy powinniśmy załatwiać na miejscu, w polskim gronie. Natomiast jesteśmy totalnie lekceważeni przez drugą stronę tego konfliktu i nikt się nie chce z nami spotykać - mówił w radiu RDN przedstawiciel komitetu Krzysztof Polakiewicz zaznaczając, że adresaci protestów mieli przez dwa lata doskonałą wymówkę w postaci epidemii COVID-19 choć nie raz i nie dwa padały obietnice, że mieszkańcy gminy będą mogli się spotkać ze stroną rządową, przedstawicielami Ministerstwa Infrastruktury osobiście w Piwnicznej-Zdroju właśnie.

Sam burmistrz Chorużyk zastrzega, że treści skargi nie zna, bo ani jedna kopia dokumentu nie trafiła jeszcze do magistratu. – Nie mogę się zatem na ten temat wypowiadać – komentuje. Jednocześnie samorządowiec nie ukrywa, że obawia się, że ze względu na tak dużą skalę protestów, gmina może zupełnie stracić szansę na środki przeznaczone dziś przez stronę rządową na budowę nowego rozwiązania komunikacyjnego w Piwnicznej-Zdroju. ([email protected] Fot.: ilustracyjne archiwum sadeczanin.info)







Dziękujemy za przesłanie błędu