Trwa wczytywanie strony. Proszę czekać...
Sobota, 20 kwietnia. Imieniny: Agnieszki, Amalii, Czecha
24/03/2017 - 18:35

Komendancie Antoni. Dla nas – strażaków jesteś Generałem. Odpoczywaj w pokoju! (ZDJĘCIA!)

Rodzina, przyjaciele, znajomi i rzesze strażaków zawodowych i z jednostek ochotniczych z całej Małopolski żegnali zmarłego we wtorek mł. bryg. w stanie spoczynku Antoniego Bieniasa, wieloletniego komendanta Państwowej Straży Pożarnej w Nowym Sączu oraz prezesa Zarządu Oddziału Powiatowego Związku Ochotniczych Straży Pożarnych w Nowym Sączu.

Zmarłego komendanta Bieniasa odprowadziły na miejsce wiecznego spoczynku setki osób. Rzesze strażaków. Był to jeden z większych pogrzebów w ostatnich latach w Nowym Sączu.

Msza święta żałobna rozpoczęła się o godz. 14.30 w kościele parafialnym pw. Matki Bożej Niepokalanej w Nowym Sączu. Świątynia wypełniła się po brzegi ludźmi, którzy przyszli, aby towarzyszyć w ostatniej drodze druhowi Bieniasowi.

Mszę świętą celebrowało ośmiu kapelanów Straży Pożarnej. Wśród nich był m.in. dr st. bryg. Jan Krynicki, krajowy kapelan strażaków. W kościele szpalerem ustawiło się 65 pocztów sztandarowych z Państwowej Straży Pożarnej oraz jednostek OSP z terenu powiatu nowosądeckiego i nie tylko, a także kompania honorowa PSP i OSP. Przybyły liczne delegacje strażackie z całego województwa małopolskiego na czele z posłem Edwardem Siarką, prezesem Zarządu Oddziału Wojewódzkiego ZOSP RP. Komendanta Bieniasa żegnali też przedstawiciele Straży Pożarnej ze Słowacji.

W imieniu strażackiej braci śp. Antoniego Bieniasa pożegnał st. bryg. Paweł Motyka, zastępca komendanta miejskiego PSP w Nowym Sączu.

- Druh Antoni był mi znany jeszcze zanim zostałem strażakiem z opowieści innych strażaków ochotników. Wyrażali się o nim, że jest prawdziwym strażakiem z powołania – mówił komendant Motyka. – Dla wszystkich uprzejmy, troskliwy i starający się każdemu pomóc. Komendanta i Prezesa Antoniego szanowali wszyscy. To był człowiek o wielkiej kulturze osobistej, człowiek z ogromnym wyczuciem i klasą. Jako komendant rejonowy wielkim szacunkiem darzył strażaków ochotników. Zawsze podkreślał ich oddanie dając osobiście przykład jak strażak zawodowy powinien współpracować z ochotnikami. Po przejściu na emeryturę był założycielem koła Związku Emerytów i Rencistów Pożarnictwa RP w Nowym Sączu, któremu wiele lat prezesował. Jego emerytura strażacka - to aktywność i całkowite poświecenie Ochotniczym Strażom Pożarnym. Od powstania powiatów aż do śmierci pełnił funkcję prezesa Zarządu Oddziału Powiatowego, na którą był pięciokrotnie wybierany.

Druh Bienias był orędownikiem, aby w jednostkach Ochotniczych Straży Pożarnych powstawały młodzieżowe drużyny pożarnicze. Pracy z młodzieżą poświęcał się bez reszty. Był inicjatorem i organizatorem turniejów, zlotów oraz obozów szkoleniowych dla młodzieży. Tam, gdzie za jego namową i przykładem rozpoczęto pracę z młodzieżą, dziś Ochotnicze Straże Pożarne Sądecczyzny nie narzekają na brak ludzi.

- Jego poświecenia i oddania strażakom nigdy nie zapomnimy – dodał komendant Motyka. –Będą one dla nas przesłaniem jak należy działać i postępować. Komendancie Antoni, choć doszedłeś w służbie do stopnia młodszego brygadiera to dla nas sądeckich strażaków byłej i jesteś generałem. Odpoczywaj w pokoju!

Po mszy kondukt żałobny, którego prowadziła Orkiestra Dęta OSP z Florynki przeszedł z kościoła Matki Bożej Niepokalanej ulicą Klasztorną, Rejtana i Śniadeckich na cmentarz komunalny w Nowym Sączu. Gdy trumna z ciałem komendanta była spuszczana do grobu rozległy się syreny strażackie.

Grobowiec, w którym spoczął śp. komendant Bienias pokryły wieńce i wiązanki kwiatów.

(MACH), Fot. (MACH)

Pogrzeb komendanta Antoniego Bieniasa










Dziękujemy za przesłanie błędu