Trwa wczytywanie strony. Proszę czekać...
Sobota, 20 kwietnia. Imieniny: Agnieszki, Amalii, Czecha
05/06/2018 - 14:00

Kmak kontra Stawiarski: sąd oddalił zarzuty choć nie dotarł do prawdy

5 czerwca w Sądzie Okręgowym w Nowym Sączu odbyła się rozprawa z powództwa radnego gminy Chełmiec Rafała Kmaka przeciwko wójtowi Bernardowi Stawiarskiemu. Kmak oskarżył wójta o pomówienie i naruszenie dóbr osobistych. Podstawą pozwu były publikacje na oficjalnej stronie internetowej gminy. Sąd jednak oddalił powództwo, bo Kmak nie udowodnił, że to wójt osobiście był autorem szkalujących go wpisów. Kto więc jest autorem chamskich postów, kto opluwa radnych? Tego sąd ustalić nie zdołał.

- Umówmy się, publikacje noszą znamiona materiału prasowego i jest to publikacja o kimś, więc powinna spełniać minimum standardów. Jeśli coś o kimś piszę – zostawmy ocenę prawną – to się podpisuję. Tu nie trzeba się posługiwać żadnym prawem, to się po prostu wie. Kończy się szósty rok życia i to się po prostu o tym wie - skwitował bez owijania w bawełnę.

- Intencja autora była jednoznaczna, chodziło o to, żeby komuś dokuczyć. Przepraszam, celowo nie używam nawet języka prawniczego, żeby mówić w pewnych kategoriach. Do oceny pewnych zachowań nie potrzebujemy w ogóle prawa, pewne rzeczy są dla nas przyrodzone: nie zachowuj się w taki, czy inny sposób.

Dla sądu poza dyskusją jest, że autor spornych wpisów takich norm nie spełnia.

Potem Borkowski przeszedł do oceny samej treści publikacji.

- Dużo tu włożono oceny.  Fakty nie są opisane tak, jak powinny być opisane fakty. Są zadawane pytania retoryczne: czyżby ktoś i pytajnik bez odpowiedzi. Żeby nie podkręcać emocji obu stron – już nie dokończę, kto się takimi metodami – cofając się do historii – w przeszłości posługiwał. Trąci to tym samym. A więc z pewnością dobra osobiste powoda zostały tymi artykułami naruszone. Zdaniem sądu nie budzi to żadnych wątpliwości.

Dlaczego zatem powództwo zostało oddalone? Bo wątpliwości budzi fakt, kto tak naprawdę te dobra naruszył. Kmak ani nie potrafił jednoznacznie udowodnić, kto konkretnie jest autorem wpisów. Przy czym sędzia zaznaczył, że o naruszenie dóbr osobistych można oskarżyć zarówno osobę fizyczną, jak i osobę prawną.

Sędzia podkreślił też, że choć zasadą jest, że strona, która przegrała proces, w tym wypadku Rafał Kmak, ponosi jego koszty, to w tym wypadku strona pozwana nie zasłużyła, by z tego rozwiązania skorzystać.

Co dalej? Jak wyjaśnia radca Kmaka powód wystąpi o pisemne uzasadnienie wyroku a potem podejmie decyzję o tym, czy się od niego odwołać.

ES [email protected] Fot.: ilustracyjne archiwum sadeczanin.info







Dziękujemy za przesłanie błędu