Trwa wczytywanie strony. Proszę czekać...
Sobota, 20 kwietnia. Imieniny: Agnieszki, Amalii, Czecha
03/12/2021 - 15:00

Już 35 tysięcy osób, w miesiąc, odwiedziło leśne molo w Starym Sączu

34 729 osób odwiedziło leśne molo na Miejskiej Górze w Starym Sączu od zakończenia jego budowy do ostatniej sesji 30 listopada. To wręcz oszałamiająca liczba. Takie miasto Stary Sącz liczy sobie bowiem ledwie – według danych GUS z 2017 – ledwie ponad 9 tysięcy mieszkańców.

Już 35 tysięcy osób, w miesiąc, odwiedziło leśne molo w Starym Sączu

Zacznijmy od tego skąd gmina Stary Sącz ma takie dane? Otóż przy wejściu na drewnianą konstrukcję zainstalowane są specjalne czujniki, liczniki, które zliczają wszystkie osoby, które tu wchodzą. Podobnie zresztą jest na Bobrowisku. Ale wracając do mola – jeszcze w trakcie robót, wiele osób, nie patrząc na wiszący zakaz, już odwiedzało to miejsce. Już wtedy wykonawcy, z którymi rozmawialiśmy ostatnio 27 października, śmieli się, że molo jeszcze jest nieoddane a już przyciąga tłumy. Nawet z uwzględniając fakt, że instalacja liczyła też osoby tu pracujące statystyki były imponujące.

Ale prawdziwy boom nastąpił tak naprawdę w weekend 6 i 7 listopada. Wszystkie okoliczne uliczki pod Miejską Górą były w całości zastawione autami przyjezdnych z Limanowszczyzny, gorlickiego, Podhala, Krakowa, Krosna i Rzeszowa. To oblężenie zirytowało nawet miejscowych, bo część aut zaparkowana była w miejscach niedozwolonych i tak bezmyślnie, że na przykład ulicy Parkowej nie szło przejechać. Pisaliśmy o tym w publikacji Popularność leśnego mola wykończy mieszkańców Starego Sącza. Auto stoi na aucie

I myliłby się ten, kto uważał, że z czasem leśne molo „przeje się” turystom a jego popularność zacznie spadać. Wręcz przeciwnie jak informował radnych na ostatniej sesji zastępca burmistrza Kazimierz Gizicki do 30 listopada odwiedziło je prawie 35 tysięcy osób!

Prorocze zatem okazały się decyzje starosądeckich radnych, którzy przeczuwając podobną sytuację, dołożyli 700 000 zł by konstrukcję dodatkowo wzmocnić w okolicy najbardziej reprezentacyjnego odcinka mola, czyli jego szklanego tarasu.

Zobacz też: Czegoś takiego jeszcze u nas nie było! Taka platforma powstanie w…

- Jesteśmy zszokowani a może bardziej bardzo mile zaskoczeni tą lawiną, frekwencją ludzi, którzy odwiedzili to miejsce ledwie w miesiąc. To tylko nas utwierdza w przekonaniu, że takie miejsca, gdzie można wypocząć i pospacerować całymi rodzinami są naprawdę potrzebne – komentuje Gizicki.

Dla gminy to też dowód na to, że decyzja o budowie tym razem platformy widokowej w Przysietnicy jest w pełni uzasadniona. ([email protected] Fot.: dzięki uprzejmości zastępcy burmsitrza Kazimierza Gizickiego)







Dziękujemy za przesłanie błędu