„To jest wojna”. Ulicami Nowego Sącza przeszło kilkuset protestujących sądeczan
Grupa licząca kilkuset sądeczan przeszła ulicą Jagiellońską do Rynku. Po drodze zatrzymali się pod biurem Zarządu Okręgowego Prawa i Sprawiedliwości, gdzie zapalili znicze.
- Nikt niczego nie organizował. Po prostu tłum sądeczan postanowił pospacerować o godz. 19 spod sądeckiego Dębu Wolności na Plantach do Rynku ulicą Jagiellońską. Zatrzymaliśmy się na chwilę pod biurem okręgowym PiS, gdzie zostawiliśmy znicze i transparenty na znak skandalicznego wyroku pseudo Trybunału Konstytucyjnego – wyjaśnia Jakub Bocheński, lider Lewicy na Sądecczyźnie, który również wziął udział w piątkowym proteście.
Zobacz też Jakub Bocheński z Lewicy mówi o "skandalicznym" wyroku Trybunału Konstytucyjnego
Bocheński nie kryje oburzenia wyrokiem Trybunału Konstytucyjnego.
- Od teraz jeżeli w badaniu USG okaże się, że płód ma ciężką śmiertelną wadę (np. brak mózgu) kobieta musi go donosić. Następnie siłami natury urodzić, a potem oglądać śmierć dziecka. Przez lata musi żyć z traumą i zniszczoną psychiką. Obecnie żaden ginekolog nie zgodzi się na aborcję, bo grozić będzie mu odpowiedzialność karna. Życie staje się horrorem „na żywo” zgotowanym dziewczynom, kobietom, a także ich partnerom i rodzinom. Cała prawica, a przede wszystkim politycy Prawa i Sprawiedliwości zamienili Polskę w scenę upiornego thrillera, gdzie władza znęca się nad obywatelkami – powiedział dla „Sądeczanina” Jakub Bocheński.
Zobacz także: Tomasz Kowalski: faszyzm, po prostu faszyzm...
Zobacz także: Jak poseł Jan Duda z PiS komentuje wyrok Trybunału w sprawie aborcji
Zarówno na sądeckim Rynku, jak i na ulicy Jagiellońskiej zaroiło się od policjantów, którzy apelowali do protestujących, aby nie gromadzili się. Następnie funkcjonariusze zaczęli legitymować osoby biorące udział w proteście. Było słychać okrzyki: "piekło kobiet", "zatrzymać polityków, nie kobiety", "wyrok na kobiety".
- Trybunał Konstytucyjny wydał wyrok na kobiety w całej Polsce. Ludzie wychodzą na ulice, wychodzą "na spacer", bo są wkurzeni tą decyzją. Trybunał zabiera nam nasze prawa w momencie, kiedy nie możemy się sprzeciwiać. Chciał to zrobić po cichu, ale nie wyszło - komentuje pani Agnieszka z Nowego Sącza, która uczestniczyła w piątkowym proteście.
Zobacz też Czym się martwi sądecka poseł PSL Urszula Nowogórska
- To zwykłe barbarzyństwo! Zamach na wolność kobiet. Nie robi się rzeczy tak bezczelnych w okresie pandemii, gdy mamy założone maski na usta i jesteśmy pozamykani w strefach, nie mamy możliwości legalnego wyrażania swojego niezadowolenia. To jest zwykła hańba Trybunału Konstytucyjnego, którego trudno nazwać Trybunałem, bo on zwyczajnie nim nie jest - mówi Barbara Żytkowicz z Ogólnopolskiego Strajku Kobiet.
Zobacz też Poseł PO Jagna Marczułajtis: po zakazie aborcji będzie zakaz antykoncepcji
- Wczorajszy protest to wyraz absolutnego sprzeciwy wobec tego co się stało. Uważam, że jest to kumulacja nawarstwiających się emocji związanych ze stanem faktycznym, który teraz ma miejsce w Polsce - dodaje. (RG, Fot. Pani Agnieszka, Wiki Szost)