Trwa wczytywanie strony. Proszę czekać...
Środa, 24 kwietnia. Imieniny: Bony, Horacji, Jerzego
26/12/2019 - 11:25

Jedyną nadzieją na śmieciowe bezpieczeństwo w Starym Sączu jest sortownia?

Jedyną nadzieją na śmieciowe bezpieczeństwo w Starym Sączu jest sortownia? Taką tezę postawił na ostatniej sesji radny Robert Rams apelując do władz gminy o zabezpieczenie środków na ten cel w kolejnych budżetach gminy.

Jedyną nadzieją na śmieciowe bezpieczeństwo w Starym Sączu jest sortownia?

Burmistrz Jacek Lelek od wielu tygodni nie ukrywa, że już w najbliższym czasie gmina będzie musiała wprowadzić podwyżki opłat śmieciowych. I nie ma od tego ucieczki, bo firma AVR, która ma obsługiwać gminę do końca 2020 roku przedstawiła twarde dowody, że dziś ponosi znacznie wyższe koszty obsługi starosądeckiego samorządu niż na początku zawarcia z nim umowy. Jednak na ostatniej sesji, przy okazji dyskusji przed uchwaleniem budżetu na 2020 rok, radny PiS Robert Rams zaproponował rozwiązanie, które według niego, pozwoli gminie choć częściowo uchronić mieszkańców przed podwyżkami.

- Staniemy za chwileczkę przed bardzo dużym wyzwaniem jako gmina, ale tak naprawdę jest to wyzwanie całego kraju. Jest to kwestia śmieci i walki z rozwiązaniem problemu z odpadami – mówi na wstępie Robert Rams. – I rzeczywiście inwestycją, która miałaby olbrzymie znaczenie dla mieszkańców Starego Sącza byłoby przynajmniej częściowe uniezależnienie się od zewnętrznych struktur jeśli chodzi o zagospodarowanie i odbiór odpadów.

Zobacz też: Stary Sącz: zamiast montować progi zwalniające trzeba postawić veto ciężarówkom

Co dokładnie radny miał na myśli? Chodzi przede wszystkim o zabezpieczenie środków na rozbudowę starosądeckiego śmietniska, bo jak podkreślał Rams nie wszystkie śmieci dla się spalić a inna rzecz, że spalarni jeszcze nigdzie w okolicy nie ma. Ale na tym nie koniec. Radny zaapelował do władz gminy o zabezpieczenie własnych środków i pozyskanie dofinansowania na budowę sortowni.
Jak skorzystaliby na tym mieszkańcy? Im wydajniejsza i sprawniejsza okazałaby się taka sortowania, tym mniej śmieci trzeba byłoby oddawać, wywozić na wysypiska śmieci co w konsekwencji przełożyłoby się na obniżenie kosztów funkcjonowania całego systemu odbioru odpadów. Mieszkańcy nie musieliby się martwić kolejnymi podwyżkami, a gmina uniezależniłaby się w znacznym stopniu od firm zewnętrznych.

Na sesji nikt tej propozycji nie skomentował, ale Rams zaznaczał, że radni już dyskutowali na ten temat na komisjach. Co na to sami mieszkańcy? Do tematu wrócimy.

Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez SYGNAŁ

ES [email protected]







Dziękujemy za przesłanie błędu