Trwa wczytywanie strony. Proszę czekać...
Czwartek, 18 kwietnia. Imieniny: Apoloniusza, Bogusławy, Goœcisławy
26/01/2022 - 08:15

Janczyk odda poselski mandat? Szykują się roszady w sejmowej sądeckiej drużynie

Czy Wiesław Janczyk przestanie być posłem? Niewykluczone, że jeszcze dziś Sejm powoła sądeckiego parlamentarzystę na członka Rady Polityki Pieniężnej. Jeśli tak się stanie, Janczyk będzie musiał złożyć mandat. To oznaczałoby roszady w sądeckiej, parlamentarnej drużynie. Kto zyskałby szansę transferu na Wiejską?

Przypomnijmy, że dwa tygodnie temu Wiesław Janczyk został jednym z dwóch sejmowych kandydatów do Rady Polityki Pieniężnej. Dlaczego poseł może liczyć na tak wielki awans? W lutym dobiega końca sześcioletnia kadencja dwóch członków Rady powołanych przez Sejm. Drugim kandydatem jest poseł Elżbieta Ostrowska.

Czytaj też Szykuje się wielki awans dla posła Janczyka z gigantycznymi pieniędzmi w tle

Na razie sądecki parlamentarzysta zyskał rekomendację Komisji Finansów Publicznych. Wcześniej musiał jednak odpowiedzieć na szereg pytań, w tym  między innymi o  stosunek do przyjęcia euro w Polsce. - Potrafię sobie wyobrazić sytuację, kiedy w najbliższych kilku latach – czyli może w ramach sześcioletniej kadencji powoływanej obecnie RPP – te kryteria mogłyby być spełnione. Ale ja osobiście uważam, że korzyści wynikające z posiadania własnej polityki pieniężnej są nie do zaprzeczenia – powiedział Janczyk.

Parlamentarzysta mówił także o dużym znaczeniu kwestii bezrobocia w polityce pieniężnej. - Czym innym jest inflacja, a czym innym sytuacja, w której 2 mln ludzi przychodzi do domu bez wypłaty - stwierdził. - Wiodące kraje na świecie do zasad polityki pieniężnej włączają kwestie zatrudnienia i bezrobocia. To, że tego nie zapisaliśmy w konstytucji, nie zwalnia nas z tego, abyśmy kątem oka widzieli tę kwestię - ocenił.

czytaj też Szczyty drożyzny. Te artykuły biją cenowe rekordy. Winna jest nie tylko inflacja 

Wybór Janczyka, który ma poparcie Prawa i Sprawiedliwości jest już tylko formalnością.  Jako  członek Rady będzie  musiał złożyć poselski mandat. To oznaczałoby roszady w sądeckiej, parlamentarnej drużynie. Szansę powrotu na Wiejską zyskałaby związana niegdyś z Kukiz’15 była poseł Elżbieta Zielińska, która w ostatnich wyborach startowała z listy PiS. Poniosła porażkę, ale to właśnie  ona jest pierwsza w kolejce do zwolnionego przez Janczyka miejsca w poselskich ławach, bo miała najlepszy wynik. Zdobyła 799 głosów. Tuż za nią jest obecny wicewojewoda Józef Leśniak, z wynikiem 7950 głosów.

Czy była poseł w napięciu oczekuje na  głosowanie w sejmie w sprawie formalnego przegłosowania kandydatury Janczyka? Czy jeśli wróci na Wiejską, powróci do ugrupowania Pawła Kukiza czy też dołączy do PiS? – Te pytania chcieliśmy zadać  Elżbiecie Zielińskiej.  Telefonu jednak nie odbierała. Nie zareagowała też na prośbę o pisemną odpowiedź.  Przesłała jedynie sms z informacją, że czas na rozmowę znajdzie w połowie tygodnia.

Czytaj też Chłopak spod Gorlic wygrał Milionerów. Zgarnie wielką kasę w kolejnym show? 

Już po raz drugi przed Zielińską otwiera się  droga do powrotu na Wiejską. Dwa lata temu   Arkadiusz Mularczyk miał szansę na zostanie europosłem. Po wyjściu z Unii Wielkiej Brytanii Polska zyskała dodatkowy, 52 mandat, który nieoczekiwanie stał się kością niezgody. Otrzymał go Dominik Tarczyński.   Ponieważ w międzyczasie zdobył miejsce w Sejmie, zdaniem niektórych prawników naruszało to prawo krajowe i obowiązującą w całej Unii zasadę niełączenia mandatów. W takiej sytuacji to właśnie Mularczyk miał szansę na posadę w Brukseli. Ostatecznie jednak proceduralny spór  został rozstrzygnięty na niekorzyść Mularczyka, a Zielińska do Sejmu nie wróciła. -  Jak mówiła wówczas w rozmowie z „Sądeczaninem”,  informacje śledzi, ale bez emocji.

Jak jest tym razem? Czy była poseł w napięciu oczekuje na  głosowanie w Sejmie w sprawie formalnej nominacji Janczyka do Rady Polityki Pieniężnej?  Czy jeśli wróci na Wiejską, wróci też do ugrupowania Pawła Kukiza czy też dołączy do PiS? – Te pytania chcieliśmy zadać  Elżbiecie Zielińskiej. Telefonu jednak nie odbierała. Nie zareagowała też na prośbę o pisemną odpowiedź.  Przesłała jedynie sms z informacją, że czas na rozmowę znajdzie w połowie tygodnia

Czytaj też Miał być ład jest chaos. Składka zdrowotna dla przedsiębiorców do poprawki? 

Pochodząca z Kobylanki koło Gorlic Zielińska, uchodziła za jedną z najbardziej urodziwych parlamentarzystek. W nieoficjalnych, kuluarowych rankingach typowana była nawet na miss Sejmu. Niektórzy wróżyli jej polityczną karierę, która  jednak zakończyła się na jednej kadencji w Sejmie. Potem zniknęła z życia publicznego. Rok temu, tuż po urodzeniu drugiego syna, w rozmowie z „Sądeczaninem” mówiła, że jej  życie wypełnia macierzyństwo, ale pytana o to czy wystartuje w kolejnych wyborach, które będą już za dwa lata, przyznała, że takiego scenariusza nie wyklucza, podkreślała jednak, że  nie należy do tych, którzy inwestują wyłącznie w politykę i chcą być posłami przez trzydzieści lat.

- Kompletnie tego nie rozumiem. To dla mnie coś okropnego. I nie chodzi tu tylko o jakość sprawowania takiego „wiecznego” parlamentarnego mandatu. Chodzi też o rozwój swojego życia zawodowego. Bo przecież warto mieć różne doświadczenia – mówiła Zielińska.

Żeby potem nie powiedzieć: nic już nie umiem? Umiem być tylko posłem? – pytaliśmy.
-Właśnie tak. Wiele jest takich postaci w polskiej polityce. Po wielu latach wypadają z gry i nie wiedzą, co ze sobą zrobić. Nie potrafią się odnaleźć w tym innym, normalnym i zwyczajnym życiu,  bez Sejmu i blasku fleszy.

Tak więc polityce nie mówi pani „nie”, zgodnie z zasadą „nigdy nie mów nigdy”. A jakie ma pani inne scenariusze na zawodowe życie,  kiedy odchowa pani synków?
-Zobaczymy. Nie szykuję twardego scenariusza w rodzaju, praca tylko w administracji publicznej, albo tylko w sektorze prywatnym , bo wiem, że różne możliwości pojawiają się nieoczekiwanie. Tak stało się w moim życiu w 2015 roku. Wcześniej nie zakładałam, że mogę wystartować w wyborach do Sejmu i zostać posłem. To była szansa, która pojawiła się nagle i ja tę szansę wykorzystałam.

Wychodzi pani z założenia, że życie jest pełne niespodzianek?
-Tak i na te niespodzianki warto być zawsze otwartym.

Czy to właśnie dziś ta niespodzianka przyjdzie do byłej posłanki? Być może już tylko godziny dzielą posła Wiesława Janczyka od wielkiego awansu na Członka Rady Polityki Pieniężnej, która między innymi dba o stabilność polskiego złotego i niską inflację, bo tym między innymi zajmuje  się Rada Polityki Pieniężnej? - Decyzja w tej sprawie zapadnie albo podczas dzisiejszego posiedzenia sejmu, albo za dwa tygodnie –  powiedział Janczyk w rozmowie z „Sądeczaninem”.  Rozmowy jednak na jednym zdaniu zakończył.([email protected]) fot.jm    







Dziękujemy za przesłanie błędu